Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: Brown: afgańska misja służy bezpieczeństwu narodowemu

0
Podziel się:

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown oświadczył w piątek, że jego kraj
angażuje się militarnie w Afganistanie po to, by w interesie brytyjskiego bezpieczeństwa narodowego
zapobiec ponownemu zainstalowaniu się tam Al-Kaidy.

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown oświadczył w piątek, że jego kraj angażuje się militarnie w Afganistanie po to, by w interesie brytyjskiego bezpieczeństwa narodowego zapobiec ponownemu zainstalowaniu się tam Al-Kaidy.

Al-Kaida miała w Afganistanie przed rokiem 2001 swoje obozy szkoleniowe. Według Browna, trzy czwarte spisków terrorystycznych w Wielkiej Brytanii zostało zapoczątkowanych na górskich terenach Afganistanu i sąsiedniego Pakistanu.

"Jest to przede wszystkim misja międzynarodowa: nie tylko misja ochrony narodu brytyjskiego przed zagrożeniem terrorystycznym, ale misja międzynarodowa z udziałem ponad 40 państw - z pełnym poparciem ONZ, G8, NATO i Unii Europejskiej - ponieważ wszyscy stoimy w obliczu tego samego zagrożenia" - powiedział Brown w przemówieniu w londyńskim Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych (IISS).

Nawiązując do ponoszonych przez brytyjskie siły zbrojne strat, które w czwartek zwiększyły się do łącznie 212 poległych, zaznaczył: "Za każdym razem muszę się pytać siebie samego, czy nasza obecność w Afganistanie jest rzeczą słuszną. Za każdym razem muszę się pytać siebie samego, czy możemy usprawiedliwić wysyłanie naszych młodych mężczyzn i kobiet, by walczyli o tę sprawę. I moja odpowiedź zawsze brzmiała: tak".

Brown przypomniał, że większość ludzi w Wielkiej Brytanii chciałaby wiedzieć, jak długo potrwa zaangażowanie wojskowe w Afganistanie i co będzie stanowiło kryterium jego sukcesu. "Odpowiedź jest taka, że odniesiemy sukces wtedy, gdy nasze wojska będą wracały do domu, ponieważ Afgańczycy będą wykonywać swe zadania samodzielnie. Od tego dnia będziemy mogli skupić nasze wysiłki na wspieraniu wybranego rządu w dziedzinie bezpieczeństwa, rozwoju i praw człowieka" - wskazał premier.

Brown wygłaszał przemówienie nazajutrz po ustąpieniu laburzystowskiego posła Erica Joyce'a z funkcji osobistego parlamentarnego pomocnika ministra obrony Boba Ainswortha - co interpretuje się jako przejaw rosnącego sceptycyzmu w szeregach Partii Pracy wobec szans na sukces brytyjskiej misji w Afganistanie.

Joyce uważa, że należy ustalić limit czasowy brytyjskiej obecności w Afganistanie i postawić większe wymagania innym państwom NATO. "Nie sądzę, że brytyjska opinia będzie skłonna dłużej akceptować argument, iż rosnące ryzyko terroryzmu na ulicach brytyjskich miast usprawiedliwia nasze straty w Afganistanie" - napisał w swoim liście rezygnacyjnym, cytowanym przez BBC.

Ustąpienie niższego rangą współpracownika ministra obrony nie miałoby większych reperkusji politycznych, gdyby jako major rezerwy z 21-letnim stażem w armii nie był jednym z nielicznych posłów do Izby Gmin z doświadczeniem wojskowym.

By stępić ostrze jego krytyki, urząd premiera opublikował fragmenty przemówienia Browna jeszcze przed jego wygłoszeniem. Otoczenie Browna wskazuje również, że wystąpienie w IISS nie było reakcją na rezygnację Joyce'a, gdyż planowano je od dłuższego czasu.

Brown zaznaczył, że brytyjska operacja w południowym Afganistanie ma coraz lepsze wsparcie logistyczne i finansowe. Przeciętne roczne wydatki na jednego stacjonującego tam żołnierza wzrosły ze 180 tys. funtów w 2006 roku do 360 tys. funtów roku bieżącym.

Nastawienie opinii publicznej do interwencji w Afganistanie zmienia się w sposób niekorzystny dla rządu. O ile w sondażu ośrodka ICM z października 2001 roku popierało ją 74 proc. respondentów, to w ankiecie tego samego ośrodka z lipca br. 59 proc. opowiedziało się za jej zakończeniem.

Część społeczeństwa sądzi, że brytyjska obecność wojskowa w Afganistanie nie zapobiega terroryzmowi, lecz podsyca go. (PAP)

asw/ dmi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)