# dementi Londynu, szerzej o wezwaniu do brytyjskiego MSZ ambasadora Izraela #
03.12. Londyn (PAP) - Urząd brytyjskiego premiera zaprzeczył w poniedziałek doniesieniom izraelskiego dziennika "Haarec", jakoby nosił się z zamiarem wycofania ambasadora z Izraela z powodu pogorszenia się stosunków na tle rozbudowy żydowskich osiedli.
Wcześniej Francja zaprzeczyła, że ma taki plan; jej MSZ oświadczyło, że są inne drogi wyrażenia dezaprobaty dla planów Izraela.
Poniedziałkowy "Haarec" napisał, że Francja i Wielka Brytania planują wezwać na konsultacje swych ambasadorów w Izraelu, by zaprotestować przeciw zapowiedzi budowy nowych mieszkań na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Jerozolimie Wschodniej. Jeden z dyplomatów, na których powołał się izraelski dziennik "Haarec", oświadczył, że "tym razem nie będą to zwykłe słowa potępienia, lecz rzeczywiste akcje wobec Izraela". Drugie źródło dziennika oświadczyło, że "Londyn jest wściekły z powodu decyzji (władz izraelskich)".
"Haarec" napisał, że Wielka Brytania i Francja koordynują akcje protestu wobec Izraela, w tym wezwanie ambasadorów na konsultacje, co - jak zaznacza gazeta - byłoby bezprecedensowym posunięciem w historii stosunków dyplomatycznych między Izraelem a tymi państwami.
Wielka Brytania, która jasno zaznaczyła, iż nie popiera decyzji władz izraelskich w sprawie budowy nowych mieszkań dla żydowskich osadników, wezwała w poniedziałek ambasadora Izraela w Londynie Daniela Tauba i ostrzegła go przed konsekwencjami rozbudowy osiedli we wschodniej Jerozolimie. Zdaniem rzecznika MSZ decyzja o rozszerzeniu izraelskiego osadnictwa może podkopać plan dwóch państw.
Palestyna uzyskała w czwartek w ONZ status nieczłonkowskiego państwa obserwatora. W piątek Izrael powiadomił, że ma zamiar zbudować kilka tysięcy nowych mieszkań dla żydowskich osadników na okupowanych terenach Zachodniego Brzegu Jordanu i w Jerozolimie Wschodniej.
Plany Izraela ostro skrytykowały m.in. Stany Zjednoczone i Unia Europejska. (PAP)
asw/ mmp/ ap/
arch.
