Dzięki otwarciu archiwów z czasów sowieckich wyszło na jaw, że 90-letni naturalizowany Brytyjczyk, Ukrainiec Alexander Huryn, urodzony na terenie Polski, był strażnikiem w hitlerowskim obozie pracy przymusowej w Trawnikach - donosi tygodnik "Mail on Sunday".
Od 60 lat Huryn emerytowany stolarz mieszka w Fareham w Anglii (Hampshire), jest żonaty z Angielką i jako były żołnierz niemieckiej armii otrzymuje niemiecką emeryturę. Jego przeszłość wyszła na jaw dzięki otwarciu w ostatnich latach archiwów z czasów sowieckich. Wśród dokumentów znalezionych w Moskwie, Kijowie i Pradze historyk holokaustu dr Stephen Ankier uzyskał jego legitymację z Trawnik z fotografią z 1943 r., datą i miejscem urodzenia.
Nie wiadomo, w jaki sposób Huryn wjechał do Anglii po wojnie. Niewykluczone, że pomocą okazała się polska metryka urodzenia.
Ukrainiec był przesłuchiwany przez Scotland Yard, ale nie postawiono mu zarzutów - pisze "Mail on Sunday". Konserwatywny poseł Matthew Offord sądzi, że Huryn zataił fakty z życiorysu, gdy po wojnie przyjechał do W. Brytanii, a zatem mógł uzyskać naturalizację dzięki oszustwu, co jest przestępstwem niepodlegającym przedawnieniu.
Przed wojną Huryn mieszkał we wsi Wola Uhruska w okolicach Włodawy, gdzie się urodził. Po jej zajęciu przez Niemców niektórych Ukraińców, w tym 23-letniego Huryna, zwerbowano do zadań pomocniczych. Huryna skierowano go do Trawnik na Lubelszczyźnie, gdzie rekruci szkolili się na strażników w obozach koncentracyjnych.
Przeszkolenie w Trawnikach przechodzili m.in. sowieccy jeńcy, gotowi przejść na stronę Niemców. Strażnicy z Trawnik służyli w obozach zagłady w Generalnej Guberni (m.in. w Bełżcu, Sobiborze i Treblince) oraz w obozach pracy dla Żydów. Używano ich także do wsparcia formacji policyjnych, asystowania przy deportacjach, eskortowania transportów i otaczania gett itd.
Obóz w Trawnikach nie miał jednolitego charakteru, w różnych okresach spełniał kilka funkcji. Był tam m.in. obóz pracy dla Żydów z Generalnej Guberni. Więźniowie umierali z głodu, chorób. W listopadzie 1943 r. z rozkazu Himmlera jednostki SS i policji zabiły tam 6 tys. Żydów (tzw. Operacja Dożynki).
Po wkroczeniu armii sowieckiej do Polski w 1944 r. większość strażników z Trawnik zbiegła. Z odnalezionych dokumentów wynika, że Huryn pozostał z Niemcami, wstępując do batalionu utworzonego przez byłego komendanta obozu kapitana SS Karla Streibela.
Początkowo trafił do Szkocji, gdzie pracował na farmie, później przeniósł się do Londynu, z czasem został stolarzem i osiadł w Fareham. W 1954 r. ożenił się z Angielką, a w 1965 r. naturalizował. Jego córka Sophie twierdzi, że ojciec niczego już nie pamięta z czasów II wojny światowej.(PAP)
asw/ ksaj/ kar/ par/