45-letnia pracowniczka banku Mary Bale przyznała się we wtorek przed sądem w Coventry do zadania fizycznych cierpień kotce, którą wrzuciła do kosza na śmieci. Sąd ukarał ją grzywną w wysokości 250 funtów.
Sąd nakazał jej także pokrycie kosztów sądowych (1171 funtów) i wymierzył karę dodatkową - zakazu posiadania zwierząt domowych przez pięć lat.
Incydent z wrzuceniem kotki o imieniu Lola do śmietnika w sierpniu bieżącego roku został sfilmowany przez uliczną kamerę, a następnie rozpowszechniony na portalu You Tube.
Mary Bale została zidentyfikowana i napiętnowana w prasie. Przez pewien czas musiała nawet korzystać z policyjnej ochrony, ponieważ grożono jej śmiercią. Obrońcy zwierząt grozili też bojkotem oddziału banku RBS, w którym pracowała.
Sprawę do sądu przeciwko Bale skierowało pod koniec września Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (RSPCA); Bale została oskarżona o znęcanie się nad kotem.
Wymierzając karę, sąd wziął pod uwagę, że Bale stała się obiektem nienawiści ze strony opinii publicznej, co skłoniło ją do autorefleksji nad popełnionym czynem - na rozprawie kobieta przyznała się do winy. Sąd wziął również pod uwagę to, że w czasie incydentu Bale była w stresie, ponieważ jej ojciec był poważnie chory.
W poważnych sprawach z oskarżenia o okrucieństwo wobec zwierząt ustawa o ochronie zwierząt z 2006 roku (Animal Welfare Act) daje sądowi możliwość wymierzenia kary pozbawienia wolności.
Kotka Lola przebywała w zamkniętym śmietniku przez 15 godzin. Jej właściciele zainstalowali przed domem kamerę, ponieważ ich samochód zaparkowany przed domem był kilkakrotnie uszkadzany przez inne pojazdy. (PAP)
asw/ cyk/ ap/