Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: IISS: Polska idzie za trendem cięć wydatków na obronę

0
Podziel się:

Podobnie jak większość państw UE, Polska podąża za trendem redukcji wydatków
na obronę, co nie pozostanie bez wpływu na jej długofalowy potencjał - głosi raport "Strategic
Survey 2010", opublikowany we wtorek przez renomowany Międzynarodowy Instytut Studiów
Strategicznych (IISS).

Podobnie jak większość państw UE, Polska podąża za trendem redukcji wydatków na obronę, co nie pozostanie bez wpływu na jej długofalowy potencjał - głosi raport "Strategic Survey 2010", opublikowany we wtorek przez renomowany Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS).

Dokument ten podaje, że w budżecie na 2009 rok polski rząd zmniejszył wydatki na wojsko o 9 proc. i z powodu kosztów wycofał się z wielu międzynarodowych misji wojskowych. Ostatnio rząd rozważa zmianę zasad naliczania wskaźnika wydatków na obronę (1,95 proc. PKB), tak by był on kalkulowany w okresie kilku lat, a nie z roku na rok.

Zdaniem IISS, podobnie jak inne państwa UE zmniejszające nakłady na cele wojskowe Polska musi sobie w związku z tym odpowiedzieć na kilka zasadniczych pytań: np. czy w sprawach wojskowych powinna stać się mniej ambitna, w jakich dziedzinach chce się specjalizować itd.

Raport zaznacza, że brak pieniędzy może być także katalizatorem przekształcenia europejskich sił zbrojnych i unowocześnienia ich, wymusi współpracę, specjalizację i wspólne zakupy sprzętu. Z drugiej strony niektóre rządy obawiają się, że zmniejszy to ich swobodę działania.

Raport odnotowuje poprawę stosunków polsko-rosyjskich, co przyczyniło się również do tego, że podziały między Rosją a UE zeszły na dalszy plan.

"Jeszcze w 2008 roku stosunki Rosji z Polską były bardzo złe. Rosja protestowała przeciwko decyzji Warszawy w sprawie rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i mocnemu poparciu dla Gruzji w okresie konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Mniej niż dwa lata później stosunki Warszawa-Moskwa stały się bardziej konstruktywne i przyjazne niż były przez dziesięciolecia" - napisali autorzy raportu.

"To przeobrażenie (stosunków polsko-rosyjskich) było zarówno wynikiem celowych zabiegów po obu stronach, jak i okoliczności, na które żadna z nich nie miała wpływu" - dodają. Katastrofa smoleńska w ich ocenie zbliżyła narody polski i rosyjski. Telewizja rosyjska pokazała film Andrzeja Wajdy "Katyń", a polscy żołnierze po raz pierwszy wzięli udział w majowej paradzie zwycięstwa w Moskwie.

Poprawa stosunków polsko-rosyjskich jest też wyrazem tzw. zresetowania stosunków z Rosją lansowanego przez Baracka Obamę, zwłaszcza usunięcia z nich drażliwych kwestii: rozmieszczenia w Polsce i Czechach elementów tarczy antyrakietowej oraz rezygnacji z ekspansji NATO na republiki dawnego ZSRR.

Jednak stosunki z Rosją są nadal dla NATO trudne, co widać na przykładzie prac nad nową koncepcją strategiczną Sojuszu.

"Podczas gdy niektóre państwa NATO oczekują, że nowa koncepcja zagwarantuje im ochronę w przypadku ewentualnej agresji lub gróźb ze strony Rosji, inne państwa chcą, by koncepcja wytyczyła drogę do przyszłej współpracy NATO-Rosja" - zaznacza raport.

Zadania nie ułatwia to, że stosunek samej Rosji do NATO pozostaje dwuznaczny. "Czy Moskwie zależy na konstruktywnych stosunkach z Sojuszem, czy też jej współpraca z nim ma służyć przede wszystkim pohamowaniu NATO?" - pytają autorzy raportu.

Dokument sugeruje, że zacieśnienie współpracy między NATO, UE (za pośrednictwem Wspólnej Polityki Obronnej i Bezpieczeństwa) oraz OBWE jest konieczne, ale trudne i mało prawdopodobne. Z tego powodu wewnętrzne reformy, które realizuje każda z tych trzech organizacji, są szczególnie ważne.

Na spotkaniu z dziennikarzami dyrektor IISS John Chipman przedstawił założenia nowej strategii dla Afganistanu, którą nazwał "powstrzymywaniem i odstraszaniem" (w domyśle radykalnego islamu o wymiarze międzynarodowym, a więc Al-Kaidy), która jego zdaniem powinna zyskiwać na znaczeniu w miarę wygaszania wojny antypartyzanckiej i planowanego stopniowego zmniejszania zaangażowania NATO w tym kraju.

Obecną strategię wojny antypartyzanckiej nazwał Chipman "zbyt ambitną, zbyt oddaloną od najważniejszych celów z punktu widzenia bezpieczeństwa, które muszą zostać osiągnięte, i wymagającą zbyt wiele energii i środków zarówno dyplomatycznych, jak i wojskowych". Przegląd obecnej strategii afgańskiej zarządził prezydent Obama w grudniu br.

Jednym z elementów dyskusji nad nową strategią wobec Afganistanu powinno być zdaniem Chipmana rozmieszczenie sił szybkiego reagowania NATO w północnym Afganistanie i uzyskanie zgody władz w Kabulu na to, by mogły one interweniować na południu w przypadku odbudowy zaplecza i potencjału Al-Kaidy na tych terenach.

Dyrektor IISS uważa, iż docelowo Afganistan powinien być rządzony w sposób zdecentralizowany. Prowincje powinny mieć szeroką autonomię wewnętrzną w ramach konfederacji. Afganistan, Indie i Pakistan powinny zaangażować się w trójstronny dialog. (PAP)

asw/ dmi/ mc/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)