Polska i Czechy stały się kluczowymi krajami na obecnym etapie stosunków Rosja-Zachód - napisał sobotni "The Times", nawiązując do planów rozmieszczenia na terytoriach tych krajów elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
"Wizyta prezydenta USA w Pradze i Gdańsku w ramach obecnej sześciodniowej podróży do Europy miała na celu zapewnienie Polaków i Czechów, że amerykańskie plany umieszczenia elementów antyrakietowej tarczy na ich terytorium nie zagrozi ich bezpieczeństwu" - pisze gazeta.
Z kolei irlandzki "Irish Times" przypomina, że Polska i Czechy, w zamian za zgodę na rozmieszczenie wyrzutni i radaru, chcą ścisłego paktu z Waszyngtonem zarówno w wymiarze politycznym, jak i wojskowym, ale jak dotąd amerykański prezydent nie zdeklarował się w tej sprawie.
Dziennik ten odnotowuje, że Lech Wałęsa, którego imię nosi lotnisko w Gdańsku, nie uzyskał zgody w kancelarii Lecha Kaczyńskiego na spotkanie z George'em Bushem. Były prezydent określił to jako "dyplomatyczny skandal".
Tymczasem dziennik "Daily Telegraph" ocenia, że stosunki brytyjsko-rosyjskie "stoją pod znakiem niezgody na wszystkich frontach". W rozmowie Blair-Putin w Heiligendamm, podczas szczytu Grupy G8, nie zdołano osiągnąć zbliżenia stanowisk w sprawie amerykańskiej tarczy antyrakietowej, energii, statusu Kosowa i ekstradycji Rosjanina, którego brytyjskie władze chcą postawić przed sądem pod zarzutem zabójstwa w Londynie byłego funkcjonariusza KGB i FSB Aleksandra Litwinienki - wylicza dziennik.
"Financial Times" zauważa, że rosyjska propozycja udostępnienia Amerykanom ich własnej instalacji radarowej w Azerbejdżanie i przekształcenie jej w element tarczy antyrakietowej została w Polsce przyjęta z o wiele większą powściągliwością niż w Czechach.
Rozgłośnia Radio Wolna Europa-Radio Swoboda podała na swoich stronach internetowych, że propozycja Putina obliczona jest na wbicie klina między Europę a USA i poprawienie nadszarpniętego ostatnio wizerunku Putina w europejskich stolicach.
"Nie zanosi się na to, by USA chciały podzielić się tak ważnymi elementami narodowej obrony z innym krajem, szczególnie z Rosją, biorąc pod uwagę obecny stan dwustronnych stosunków amerykańsko- rosyjskich" - napisali analitycy RWE-RS.
"Wygląda jednak na to, że Putin zdaje sobie sprawę, iż mimo rzeczywistego i propagandowego sukcesu odniesionego przez Moskwę w reformowaniu gospodarki i odbudowie pozycji politycznej, Rosja jest zbyt słaba, by stawać do konkurencji z USA, a tym bardziej z całym Zachodem, w nowym wyścigu zbrojeń" - ocenili. (PAP)
asw/ jo/ klm/ hes/
