Władze Iranu zablokowały dostęp do strony internetowej brytyjskiego MSZ przeznaczonej dla Irańczyków - poinformował w czwartek szef brytyjskiego Foreign Office. To kolejny akt wrogości po listopadowym ataku demonstrantów na brytyjską ambasadę w Teheranie.
Szef MSZ William Hague oświadczył, że strona resortu - UK in Iran - została z rozmysłem zaatakowana przez irański reżim. Zablokowana strona zawierała praktyczne informacje dla Irańczyków wybierających się do Wielkiej Brytanii, a także szczegóły na temat polityki brytyjskiego rządu i oświadczenia, także krytyczne wobec nieprzestrzegania praw człowieka przez władze w Iranie.
Strona została dodana do tysięcy innych internetowych witryn cenzurowanych przez Teheran - twierdzi Foreign Office.
"Takie działanie jest lekkomyślne i przyniesie skutki odwrotne od zamierzonego. Potwierdzi Irańczykom, że ich rząd jest zdeterminowany, by blokować dla nich dostęp do informacji i ukrywać przed obywatelami uzasadnione obawy społeczności międzynarodowej w sprawie polityki Iranu" - oświadczył Hague. Dodał, że w rezultacie Irańczycy będą mieli "utrudniony dostęp do informacji o podróżach do Wielkiej Brytanii".
Szef brytyjskiej dyplomacji podkreślił, że posunięcie Teheranu stanowi też kolejny dowód nieprzestrzegania przez reżim "wolności słowa i w ogóle praw człowieka".
29 listopada demonstranci, którzy protestowali w Teheranie przeciwko nowym sankcjom Londynu wobec Iranu w związku z jego programem atomowym, wdarli się na teren dwóch kompleksów brytyjskich obiektów dyplomatycznych. Rozbijali okna, rzucali kamieniami i koktajlami Mołotowa; spalili też brytyjską flagę.
W odpowiedzi szef brytyjskiej dyplomacji podjął decyzję o wycofaniu brytyjskich dyplomatów z Iranu i wydaleniu wszystkich irańskich dyplomatów z Wielkiej Brytanii. (PAP)
ksaj/ mc/
10457981 10457312 arch.
