Rząd Wielkiej Brytanii rezygnuje z planu przewidującego, że przestępcy, którzy przyznają się do winy, będą mogli odsiedzieć tylko połowę wyroku - poinformowały we wtorek brytyjskie media.
Plan, który pozwoliłby gabinetowi Davida Camerona zaoszczędzić miliony funtów, był krytykowany przez wielu deputowanych z rządzącej Partii Konserwatywnej i przez ugrupowania zrzeszające ofiary przestępstw, głównie z obawy, że obejmie on np. gwałcicieli.
Według brytyjskich mediów oficjalna decyzja o odrzuceniu tego planu ma zapaść we wtorek.
Brytyjski minister sprawiedliwości Kenneth Clarke przedstawił plan pod koniec ubiegłego roku by zmniejszyć wydatki swojego resortu o 20 proc. Jego propozycja przewidywała zmniejszenie liczby więźniów w Anglii i Walii o 3 tysiące, przy wydawaniu surowszych wyroków, ale mniejszej karze do odbycia w więzieniu.
Clarke znalazł się w maju w ogniu krytyki, po tym jak podczas wywiadu radiowego rozróżnił "poważny" gwałt od ataków seksualnych popełnionych podczas randki - pisze agencja Reuters. Minister wypowiadał się w kontekście zmniejszenia kar w zamian za przyznanie się do winy. (PAP)
keb/ ap/
9241290 int.