Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: Obawy paraliżu na lotniskach z powodu strajku

0
Podziel się:

Urzędnicy imigracyjni lotnisk przyłączą się do czwartkowego strajku
nauczycieli i innych pracowników budżetówki. Brytyjska agencja ochrony granic (UKBA) ostrzegła
przed długim oczekiwaniem na odprawę paszportową.

Urzędnicy imigracyjni lotnisk przyłączą się do czwartkowego strajku nauczycieli i innych pracowników budżetówki. Brytyjska agencja ochrony granic (UKBA) ostrzegła przed długim oczekiwaniem na odprawę paszportową.

Pod ostrzeżeniem podpisało się kierownictwo największego operatora brytyjskich lotnisk - BAA (British Airport Authority), sugerując podróżnym, by przełożyli lot z czwartku na inny dzień, jeśli chcą uniknąć niewygody.

P.o. szefa UKBA Jonathan Sedgwick w wypowiedzi dla BBC zapewnił, że zrobi, co w jego mocy, by zmniejszyć niewygodę dla podróżnych. Stwierdził, że strajk nie wypłynie na bezpieczeństwo lotnisk, ani na profesjonalizm kontroli paszportowej. Do kontroli paszportów wykorzystani zostaną pracownicy przesunięci z innych prac i menedżerowie.

Urzędnicy imigracyjni zrzeszeni w związku zawodowym PCS (Public & Commercial Services Union) rozpoczynają strajk od godz. 18 (19 czasu polskiego) w środę. Strajk potrwa do północy z czwartku na piątek. Co najmniej siedmiu na dziesięciu pracowników sprawdzających paszporty jest zrzeszonych w PCS.

Z brytyjskich lotnisk korzysta dziennie ok. 500 tys. pasażerów, z czego jedna trzecia z londyńskiego Heathrow. Na razie nie ma potwierdzenia, że do strajku dołączą urzędnicy zajmujący się odprawą paszportową w Dover i innych portach morskich, a także celnicy.

Udział w strajku zapowiedzieli pracownicy administracyjni sądów, urzędów pośrednictwa pracy i podatkowych. Zastrajkować mają także pracownicy administracyjni college'ów i uniwersytetów. Marsz protestacyjny w Londynie zapowiadają na czwartek nauczyciele.

Strajk zakłóci prace ok. 5,2 tys. szkół w Anglii, głównie podstawowych i ponadpodstawowych na ogólną liczbę ok. 18 tys.; 3 tys. szkół będzie zamkniętych przez cały dzień.

Ogółem w proteście przeciwko cięciom wydatków rządowych i pogorszeniu warunków odprawy emerytalnej (oraz ciągłym reorganizacjom w służbie imigracyjnej prowadzącym do pogorszenia warunków pracy) protestują cztery związki zawodowe. Obok PCS są to trzy związki zrzeszające nauczycieli.

Rząd argumentuje, że systemu emerytalnego w sektorze publicznym w obecnym kształcie nie da się utrzymać, a nawet po proponowanych przez rząd modyfikacjach i tak jest on korzystniejszy niż ten, z którego korzystają pracownicy sektora prywatnego.

Plany rządu przewidują, że stawki płacone przez pracowników budżetówki na fundusz emerytalny wzrosłyby o 3 proc. z wyjątkiem najmniej zarabiających. Na emeryturę odchodziliby później, a jej wysokość byłaby waloryzowana w oparciu o wskaźnik wzrostu cen CPI, a nie tak jak obecnie RPI.

Ten drugi jest dla emerytów korzystniejszy, ponieważ uwzględnia m. in. koszty obsługi kredytu hipotecznego, a nie tylko wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. (PAP)

asw/ ksaj/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)