Niespodziewana odwilż wywołana przez niż nad Atlantykiem, połączona z opadami deszczu ze śniegiem i mżawką, spowodowała w Wielkiej Brytanii oblodzenie wielu dróg i nowe zakłócenia w transporcie, zwłaszcza kolejowym w rejonie Londynu.
Agencja ochrony środowiska ostrzega przed groźbą podtopień w czasie weekendu i późniejszą nową falą mrozów. Największe zagrożenie podtopieniami występuje w hrabstwie Yorkshire i w północno-wschodniej Anglii.
Niektóre miejscowości nie uporały się jeszcze ze skutkami środowych obfitych opadów śniegu. Większość szkół otwarto dla uczniów przystępujących do egzaminów maturalnych. W zachodnim Yorkshire nadal zamkniętych jest jednak około 200 szkół, a w Walii ponad 440.
Rząd zlecił import soli do posypywania ulic, a niektóre władze lokalne gromadzą zapasy soli i piasku. Tymczasem prognoza pogody dla Londynu na sobotę przewiduje plus 7 stopni Celsjusza, a dla Plymouth w południowo-zachodniej Anglii plus 8 stopni (w porównaniu z 1-2 stopniami w czwartek). Temperatury mają znacznie spaść w poniedziałek.
Federacja małych i średnich przedsiębiorców (FSB) ocenia straty dla gospodarki wywołane atakiem zimy po Nowym Roku na 600 mln funtów dziennie.
W Republice Irlandii nadal obowiązują ograniczenia dostaw wody dla gospodarstw domowych. Dotkliwe mrozy spowodowały pęknięcia rur, a sytuację pogorszyło to, iż wodę zaczęto gromadzić na wypadek odcięcia dostaw.
W dzielnicy Finglas w Dublinie wody nie ma od pięciu dni. W hrabstwie Clare woda zostanie wyłączona od godz. 20 w czwartek do 8 rano w piątek. (PAP)
asw/ awl/ ro/
