Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: Odwołane loty do Polski, m.in. z Liverpoolu

0
Podziel się:

Z powodu ostrej zimy tanie linie lotnicze Easyjet odwołały w środę wszystkie
loty z lotniska im. Johna Lennona w Liverpoolu. Poranny lot do Krakowa nie odbył się - poinformował
PAP rzecznik lotniska Robert Peel.

Z powodu ostrej zimy tanie linie lotnicze Easyjet odwołały w środę wszystkie loty z lotniska im. Johna Lennona w Liverpoolu. Poranny lot do Krakowa nie odbył się - poinformował PAP rzecznik lotniska Robert Peel.

Odwołany został również popołudniowy lot linii Wizzair z Liverpoolu do Katowic, a trzy dalsze loty do Krakowa, Warszawy i Wrocławia stoją pod znakiem zapytania. Samolot Wizzair do Gdańska, który miał wylecieć o godz. 7 rano odleciał z Liverpoolu z trzygodzinnym opóźnieniem.

Inny tani przewoźnik - Ryanair odwołał w środę rano lot z odległego o 60 km od Londynu lotniska Stansted, planowany na godz. 11.35 czasu lokalnego, a także - wcześniejszy lot do Wrocławia z lotniska East Midlands w Nottingham. Ten drugi samolot miał wylecieć o godz. 9.25.

Na środę planowane są dwa wieczorne loty do Gdańska i Katowic z lotniska w Doncaster, o których na razie nie ma informacji. Loty są odwołane bądź opóźnione na wszystkich lotniskach w środkowej Anglii, skąd do Polski lata kilku tanich przewoźników.

We wtorek nie odbyły się dwa popołudniowe loty z Liverpoolu: linii Ryanair do Rzeszowa oraz linii Wizzair do Warszawy.

Polski wicekonsul w Manchesterze Szymon Białek powiedział PAP, że konsulat monitoruje na bieżąco sytuację i przed wyjazdem na lotnisko radzi pasażerom sprawdzać informacje o lotach w internecie.

"Jeśli w Anglii ktoś wychodzi na ulicę i widzi nieusunięty śnieg, to musi liczyć się z tym, że samolot może nie odlecieć. Nie jest to pierwsza tego rodzaju sytuacja na lotnisku w Liverpoolu" - zaznacza dyplomata. Prawdopodobieństwo odwołania popołudniowych i wieczornych lotów w środę konsul Białek ocenia na 60-80 proc.

Pasażerowie skarżą się na brak informacji lub sprzeczne informacje udzielane przez przewoźników i władze lotniska w Liverpoolu.

"Przy okienku obsługiwanym przez dwie osoby ustawiła się (we wtorek wieczorem) kolejka ponad 200 osób. Między informacją lotniska a informacją przewoźnika nie ma żadnej łączności. Na lotnisku spędziliśmy bezczynnie kilka godzin, ale mamy to szczęście, że przepisano nam lot z wtorku na sobotę. Inni są w gorszym położeniu" - powiedziała PAP pasażerka Małgorzata Biegalska, która do Anglii przyjechała z małym dzieckiem.

Według niej, jest "grupa ludzi, która została z niczym", a w najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy wracając po świętach nie mają pieniędzy. "Z powodu opóźnień muszą liczyć się z dodatkowymi, nieprzewidzianymi kosztami pobytu, a są wśród nich tacy, którzy nie mają grosza przy duszy" - zauważyła pasażerka.

Wicekonsul Białek wskazał, że przewoźnik nie jest zobowiązany do świadczeń w stosunku do pasażerów, lecz tylko wobec tych, których lot jest opóźniony. Wicekonsul dodał, że zamierza zabiegać o lepszą informację dla pasażerów.(PAP)

asw/ awl/ ro/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)