Z zagrożonych przez powódź terenów wokół Oksfordu w nocy ewakuowano kilkuset mieszkańców. Niektórzy znaleźli dach nad głową w zaimprowizowanym ośrodku pomocy na terenie ośrodka sportowego, inni przenieśli się do rodziny, lub znajomych.
W hrabstwie Oksfordshire w trzech punktach obowiązuje stan pogotowia przeciwpowodziowego: wokół Oksfordu i jedno w miejscowości Ock w pobliżu Abingdon. Zagrożenie stwarzają wezbrane dopływy Tamizy.
Na rzece Severn w zachodniej Anglii stan pogotowia obowiązuje w trzech miastach: Gloucester, Tewkesbury i Worcester. Miasta te znalazły się pod wodą w wyniku katastrofalnej ulewy z ubiegłego piątku; nowe deszcze, lub wylewy nie pogorszą i tak trudnej sytuacji, ale opóźnią akcję ratunkową i usuwanie szkód.
Z Gloucester nadeszły doniesienia o wyczerpywaniu się zapasów wody pitnej. 350 tys. ludzi nie może korzystać z wody dostarczanej wodociągiem miejskim, ponieważ dostawy odcięto z powodu zalania zakładów oczyszczania. W dostawy wody butelkowanej zaangażowała się armia. Policja wzmogła ochronę opuszczonych domów, by zapobiec kradzieżom mienia.
Zachodzą obawy, iż zalane mogą zostać Reading, Henley i Caversham - miasta położone nad Tamizą w południowej Anglii, gdzie poziom wód podnosi się. W Henley, znanym ze słynnych regat, Tamiza wystąpiła z brzegów w środę wczesnym wieczorem.
Według prognoz agencji ds. środowiska powódź nie grozi Windsor, Eton i Maidenhead, zaś Marlow, Cookham i Staines mogą zostać zalane na niewielką skalę z końcem tygodnia.
Premier Gordon Brown zapowiedział w środę, że rząd wyasygnuje dalsze 46 mln funtów dla władz lokalnych, które z powodu powodzi borykają się z nieprzewidzianymi wydatkami.
Brown zapewnił, że będzie nalegał na towarzystwa ubezpieczeniowe, by wywiązały się ze swoich zobowiązań wobec posiadaczy polis. Wcześniej rząd ogłosił, iż roczny fundusz przeciwpowodziowy i przeciwsztormowy w przypadku miejscowości nadmorskich wzrośnie do 800 mln funtów z 600 mln funtów obecnie do 2010-11 roku. (PAP)
