Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: Rynek ropy i giełdy nerwowe z powodu Libii.

0
Podziel się:

Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła we wtorek wycenę wiarygodności
kredytowej Libii do BBB+ z A- w przekonaniu, że kryzys nie zostanie rychło zażegnany. Cena ropy
zwyżkowała w Londynie i Nowym Jorku.

Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła we wtorek wycenę wiarygodności kredytowej Libii do BBB+ z A- w przekonaniu, że kryzys nie zostanie rychło zażegnany. Cena ropy zwyżkowała w Londynie i Nowym Jorku.

Na giełdzie paliw w Londynie gatunkowa ropa Brent Crude zdrożała o 2 USD na baryłce osiągając cenę 108,5 USD zanim ustabilizowała się na poziomie 106,42 USD. W Nowym Jorku tamtejszy gatunek ropy (light sweet crude) zdrożał 5,44 USD osiągając cenę 91,44 USD za baryłkę.

Libia produkuje 1,8 mln baryłek ropy dziennie. Główne złoża mieszczą się we wschodniej i zachodniej Libii w rejonach Benghazi i Trypolisu. Ropę odkryto też zatoce Wielkiej Cytry, ale produkcji na komercyjną skalę dotąd nie uruchomiono.

Według amerykańskiego ośrodka badawczego Stratfor ewentualne zakłócenia produkcji ropy najbardziej uderzyłyby we włoski koncern ENI. Jego dzienna produkcja w Libii wynosi 250 tys. baryłek, co stanowi ok. 15 proc. ogółu globalnej produkcji ENI.

Według danych z 2010 r. 29 proc. eksportu libijskiej ropy trafia do Włoch, a libijska ropa zaspokajała 25 proc. krajowego zapotrzebowania Włoch na paliwo. Libia jest dla ENI ważnym dostawcą gazu ziemnego.

14 proc. eksportu libijskiej ropy trafia do Francji, 11 proc. do Niemiec, 10 proc. do Hiszpanii, 10 proc. do Chin, 5 proc. do USA i 4 proc. do W. Brytanii. Od libijskiej ropy uzależnionych jest wiele państw europejskich.

Mimo, że do Republiki Irlandii trafia tylko 2 proc. eksportu libijskiej ropy zaspokaja ona 13 proc. zapotrzebowania na paliwo tego kraju. W Austrii jest to 12 proc. krajowego popytu, a w Portugalii 11 proc. W Chinach jest to 2 proc.

"Rynek reaguje na przemoc na Bliskim Wschodzie, a nie na fundamenty gospodarki regionu" - sądzi minister energii Zjednoczonych Emiratów Arabskich Mohammad bin Dhaen al-Hamli cytowany przez BBC. Z kolei minister ds. ropy naftowej Arabii Saudyjskiej Ali al-Naimi zapewnił, że jego kraj gotów jest wyrównać ewentualny niedobór dostaw.

Koncerny naftowe m. in. Shell, BP i ENI rozpoczęły ewakuację części pracowników.

Analitycy rynków finansowych obawiają się, że niepokoje na Bliskim Wschodzie mogą doprowadzić do oddolnej korekty na giełdach, ponieważ nie zanosi się, by niepewność miała rychło ustąpić.

"Biorąc pod uwagę to, że w ostatnich miesiącach na giełdach wystąpiły bardzo duże zwyżki kursów, nie ma co się dziwić, że perspektywa korekty niepokoi inwestorów" - cytuje BBC Michaela Hewsona z CMC Markets.

"Napięcie na Bliskim Wschodzie, implozja Libii i obawy, że niepokoje społeczne mogą się rozszerzyć na Arabię Saudyjską mogą okazać się katalizatorem dla takich korekcyjnych spadków" - dodał. (PAP)

asw/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)