Przedstawiciele UE i USA omawiali na jednodniowym spotkaniu grupy polityczno-eksperckiej w Londynie opcje wobec Rosji i możliwości sankcji w związku z kryzysem na Ukrainie. Polskę reprezentowała wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Rzecznik brytyjskiego MSZ powiedział we wtorek PAP, że spotkanie miało charakter roboczy i żaden komunikat nie będzie wydany. "Dyskutowano o możliwych działaniach w kontekście kryzysu na Ukrainie" - wskazał rzecznik.
W poniedziałek premier David Cameron zapowiedział w Izbie Gmin, że celem spotkania będzie omówienie szczegółowych sankcji wobec Rosji w reakcji na inwazję na Krym. Wspomniał o zamrożeniu aktywów 18 współpracowników prezydenta Władimira Putina i wpisaniu ich na czarną listę osób niepożądanych.
Downing Street odmówiło sprecyzowania, o kogo chodzi.
Minister Radosław Sikorski mówił w poniedziałek w Londynie o tym, że uczestnicy londyńskiego spotkania będą pracowali "nad sformułowaniem sankcji".
O ewentualnych sankcjach wobec Rosji zdecyduje Unia Europejska w poniedziałek. Rada Europejska zagroziła Rosji sankcjami, jeśli w krótkim czasie nie nastąpi deeskalacja konfliktu na Ukrainie. (PAP)
asw/ ksaj/ mc/