Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W. Brytania: Szef dyplomacji zachęca Polaków do udziału w wyborach do PE

0
Podziel się:

Brytyjski minister spraw zagranicznych David
Miliband powiedział w niedzielę PAP, że liczy na udział polskich
imigrantów w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego (PE).

Brytyjski minister spraw zagranicznych David Miliband powiedział w niedzielę PAP, że liczy na udział polskich imigrantów w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego (PE).

"Jako obywatele UE, Polacy powinni korzystać z wyborczego prawa mieszkając na terenie innego kraju. Partia Pracy będzie ich do tego zachęcać" - podkreślił laburzystowski minister.

Miliband wskazał też, że polityczną stawką w obecnych wyborach do PE jest w Wielkiej Brytanii powstrzymanie antyeuropejskiej, antyimigracyjnej i skrajnie prawicowej Brytyjskiej Partii Narodowej (BNP).

"Wyborcy z różnych krajów europejskich czasowo, lub stale mieszkający w Wielkiej Brytanii powinni złączyć siły i przeciwstawić się BNP" - powiedział Miliband.

Wcześniej, wypowiadając się na spotkaniu grupy LME (Labour Movement for Europe), szef brytyjskiego MSZ podkreślał, że "Polacy wnoszący w Wielkiej Brytanii wkład do gospodarki, życia społecznego i kulturalnego powinni być zaangażowani także politycznie".

Głos imigrantów będzie się - zdaniem Milibanda - liczył w wyborach, ponieważ kampania wyborcza jest ostra.

Laburzystowski poseł okręgu Ealing, Acton i Shepherds Bush, Andrew Slaughter zaznaczył w wypowiedzi dla PAP, że "Partia Pracy jest nie tylko proeuropejska, ale najbardziej internacjonalistyczna w swojej politycznej orientacji i dlatego otwarta na współpracę z różnymi narodowymi społecznościami".

Slaughter obawia się, że przy niskiej frekwencji, jeśli wyborcy skorzystają z okazji, by zaprotestować przeciwko partii rządzącej bez głębszego zastanowienia się nad reperkusjami takiego kroku, skrajna prawica może odnieść sukces.

Uważa on w związku z tym, że wszystkie partie głównego nurtu politycznego powinny zadeklarować, iż głosowanie na skrajną prawicę jest nie do przyjęcia.

Z opublikowanego w niedzielę sondażu dla tygodnika "Mail on Sunday" wynika, że Partię Pracy popiera 23 proc. ankietowanych, mniej niż w latach 80., gdy jej notowania (za rządów konserwatywnej premier Margaret Thatcher) były szczególnie niskie.

Popularności laburzystów zaszkodziła zła kondycja gospodarki, seria skandali i utarczki wewnętrzne. Opozycyjną Partię Konserwatywną popiera 27 proc. ankietowanych.

Laburzyści utworzyli grupę Labour Friends of Poland (Laburzystowscy Przyjaciele Polski) z myślą o kontaktach z polskimi organizacjami społecznymi i dotarciu do polskich imigrantów. Na kontakty z polskimi imigrantami otworzyli się też liberalni demokraci, organizujący w poniedziałek mityng z udziałem przedstawicieli polskich organizacji. (PAP)

asw/ az/ ap/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)