Szef sztabu generalnego brytyjskich sił zbrojnych generał David Richards uważa, że Królewskie Siły Powietrzne (RAF) powinny przestawić się z supernowoczesnych, wielozadaniowych samolotów bojowych i w większym zakresie korzystać z tańszych maszyn, znacznie przydatniejszych w obecnych konfliktach - pisze w niedzielę "Sunday Times".
Według Richardsa charakter działań wojennych zmienił się i np. brazylijskie samoloty Super Tucano lepiej sprawdzają się w tzw. wojnie asymetrycznej, jak konflikt w Afganistanie, gdzie Brytyjczycy zaangażowani są w działania przeciwko partyzantom.
Generał jest zdania, że myśliwce Eurofighter i JSF (Joint Strike Fighter) to maszyny zbyt drogie, zbyt skomplikowane i zaprojektowane dla zupełnie innego typu działań wojennych - konfliktów zbrojnych między państwami.
Samolot Super Tucano kosztuje ok. 5 mln funtów wobec 60 milionów w przypadku produkowanego przez Brytyjczyków we współpracy z Amerykanami F35 JSF, zamówionego przez brytyjską marynarkę dla nowych lotniskowców, które dopiero mają powstać, oraz 67 mln w przypadku Eurofightera (w Wielkiej Brytanii znanego jako Typhoon) produkowanego w ramach współpracy brytyjsko-niemiecko-włosko-hiszpańskiej.
Dwumiejscowa brazylijska maszyna, która sprawdziła się w wojnie z kolumbijskimi partyzantami, może przebywać w powietrzu przez sześć i pół godziny i jest zdolna przewozić do 1,5 tony ładunku. Nie może wprawdzie uzupełniać paliwa w powietrzu, ale jest tańsza w eksploatacji - w czasie godziny lotu spala paliwo za 500 funtów wobec około 85 tys. funtów w przypadku Eurofightera. (PAP)
asw/ klm/ ap/
