Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: Szwecja odwoła się od decyzji sądu ws. Assange'a

0
Podziel się:

Szwecja zapowiedziała złożenie odwołania od wtorkowego orzeczenia sądu
okręgowego w Londynie, zwalniającego założyciela Wikileaks Juliana Assange'a z aresztu za kaucją,
co oznacza, że nie odzyska on wolności przez najbliższe co najmniej 48 godzin.

Szwecja zapowiedziała złożenie odwołania od wtorkowego orzeczenia sądu okręgowego w Londynie, zwalniającego założyciela Wikileaks Juliana Assange'a z aresztu za kaucją, co oznacza, że nie odzyska on wolności przez najbliższe co najmniej 48 godzin.

"Sprawa przeciwko Assange'owi przekształca się w proces pokazowy" - skomentował odwołanie Szwedów adwokat Mark Stephens.

Odwołanie szwedzkiej prokuratury rozpatrzy w ciągu 48 godzin brytyjski sąd wyższej instancji (high court), od którego przysługuje kolejne odwołanie do sądu najwyższego.

Rozstrzygnięcie w sprawie środka zabezpieczającego w postaci aresztu nie ma związku z meritum zarzutów wobec Assange'a, które dotyczą domniemanego gwałtu na dwóch Szwedkach. Jest to osobna sprawa objęta osobnym postępowaniem, które się jeszcze nie zaczęło.

Wcześniej sąd zgodził się na uchylenie aresztu, orzeczonego wobec Australijczyka 7 bm., jeśli złoży kaucję 240 tys. funtów, z czego 200 tys. w gotówce., a ponadto zadeklaruje stałe miejsce zamieszkania i będzie tam obecny o określonych porach doby oraz zgodzi się na nałożenie elektronicznej bransoletki, pozwalającej go w każdej chwili namierzyć.

Kaucja będzie musiała zostać wpłacona, jeśli sąd wyższej instancji podtrzyma decyzję warunkowego zwolnienia Australijczyka, dlatego jest gromadzona przez jego przyjaciół i osoby działające na rzecz jego uwolnienia mimo szwedzkiego odwołania.

"Niestety sąd nie chce przyjąć czeku, bo płatność tą formą zajmuje 7 dni roboczych, a przelew za pośrednictwem Visa lub MasterCard nie wchodzi w rachubę" - powiedział ironicznie Stephens nawiązując do blokady Wikileaks przez obie te instytucje.

Szwedzki wniosek o ekstradycję Assange'a w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania nazwał Stephens "nadużyciem prawnego procesu".

Posłużył się dwoma słowami o zbliżonym brzmieniu: persecution (prześladowanie) i prosecution (ściganie prokuratorskie), stwierdzając, że prokuratura zmienia się w prześladowcę.

Swojego klienta nazwał "niewinnym człowiekiem, więzionym w warunkach opisanych przez pisarza z czasów królowej Wiktorii - Charlesa Dickensa", choć zastrzegł, że Assange dopatruje się bliższych analogii swego położenia z George'em Orwellem.

Stephens przypomniał, że w więzieniu w Wandsworth, w którym Assange przebywa na oddziale karnym, więziono swego czasu znanego pisarza Oscara Wilde'a. Skrytykował też szwedzką prokuraturę za to, że nie przedstawiła żadnych dowodów przeciwko Assange'owi. Nie może on w związku z tym przygotować swej obrony.

Wcześniej jego matka Christine, która przyleciała na rozprawę z Australii powiedziała reporterom, że Julian w ciągu 7 dni uzyskał zgodę tylko na trzy widzenia, trzy rozmowy telefoniczne, przebywa w odosobnieniu i nie ma dostępu do żadnego sprzętu elektronicznego.

Upolitycznieniem sprawy założyciela Wikileaks niepokoi się znana działaczka praw człowieka Bianca Jagger. Fakt, iż nie został on zwolniony mimo orzeczenia sądu jest dla niej dowodem na to, że jest on ścigany ze względów politycznych.

"Julian narobił sobie wielu potężnych wrogów" - powiedział o nim z kolei znany lewicowy publicysta John Pilger.

Szwedzka prokuratura twierdzi, że jej wniosek o ekstradycję złożony w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania nie ma niczego wspólnego z Wikileaks i że chodzi jej wyłącznie o domniemane gwałty na dwóch kobietach, których miał się dopuścić Australijczyk.

Zdaniem komentatorów rozpatrzenie szwedzkiego wniosku może potrwać bardzo długo. Wskazują na ciągnącą się latami sprawę 43-letniego hakera Gary McKinnona oskarżonego o włamanie do komputerów NASA, Pentagonu, sił lotniczych i marynarki wojennej USA. McKinnon cierpi na odmianę autyzmu (tzw. zespół Aspergera).

Innym precedensem są postępowania o ekstradycję Borysa Bierezowskiego i Ahmeda Zakajewa. Sąd w Londynie odrzucił rosyjskie wnioski przyjmując argument obrony, iż władze rosyjskie chcą ich postawić przed sądem z motywów politycznych i żaden z nich nie może liczyć na sprawiedliwy proces.

Przyjaciel Assange'a Vaughan Smith, który zaoferował mu dach nad głową sądzi, że uciszenie Assange'a i Wikileaks jest krokiem prowadzącym do okiełzania prasy i internetu. "Wolność prasy jest potencjalnie zagrożona" - stwierdził.

Assange na wiadomość o szwedzkim odwołaniu miał zareagować "flegmatycznie" - ujawnił Stephens. (PAP)

asw/ dmi/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)