Rodzina Jeana Charlesa de Menezesa, Brazylijczyka zastrzelonego przez pomyłkę w Londynie przez policję po zamachach bombowych w metrze, przedstawiła projekt mozaiki mającej upamiętnić zmarłego.
Rodzina zabitego chce, aby dzieło na stałe umieszczono na ścianie stacji metra Stockwell. "Byłby to hołd oddany zmarłemu" - powiedziała Vivian Figueirdo, kuzynka Menezesa.
Przy wejściu na stację, na której został zastrzelony, mieszkańcy Londynu od czterech lat składali kwiaty, stawiali znicze i przynosili zdjęcia oraz wycinki z prasy o Menezesie.
Mozaikę zaprojektowała londyńska artystka Mary Edwards. Stwierdziła ona w środę, że wizerunek Brazylijczyka powinien przypominać londyńczykom, że "niewinni ludzie mogą zginąć bez sprawiedliwości".
Przedstawiciele stołecznej jednostki odpowiedzialnej za komunikację miejską Transport for London poinformowali, że rozmawiają z rodziną Menezesa o odpowiedniej lokalizacji dla pamiątkowej mozaiki.
Jean Menezes zginął od kul policjantów 22 lipca 2005 roku, dzień po zamachach bombowych w Londynie. Funkcjonariusze myśleli, że strzelają do zamachowca-samobójcy. (PAP)
krba/ kar/
4453091