Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W czwartek decyzja, kiedy ruszy proces Leppera za wysypanie zboża

0
Podziel się:

Za zamkniętymi drzwiami warszawski sąd
decyduje w czwartek, kiedy ruszy proces Andrzeja Leppera,
Krzysztofa Filipka i Alfreda Budnera, oskarżonych o wysypywanie
zboża w Warszawie w 2002 r. Podsądnym - w tym wicepremierowi
Lepperowi i ministrowi w kancelarii premiera Filipkowi - grozi za
to do 5 lat więzienia.

Za zamkniętymi drzwiami warszawski sąd decyduje w czwartek, kiedy ruszy proces Andrzeja Leppera, Krzysztofa Filipka i Alfreda Budnera, oskarżonych o wysypywanie zboża w Warszawie w 2002 r. Podsądnym - w tym wicepremierowi Lepperowi i ministrowi w kancelarii premiera Filipkowi - grozi za to do 5 lat więzienia.

Na posiedzeniu Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, poświęconym organizacji procesu, nie stawił się żaden z oskarżonych (nie mają takiego obowiązku). "Proces może ruszyć w lutym" - mówiła niedawno PAP szefowa wydziału karnego tego sądu sędzia Elżbieta Gajowniczek.

W czerwcu 2005 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia w głośnej sprawie wysypania przez posłów i sympatyków Samoobrony w czerwcu 2002 r. na tory na Żeraniu w Warszawie importowanego zboża. Akcja była nielegalna, a policja użyła wobec jej uczestników siły.

Lepper twierdził, że wysypana pszenica była skażona nitrofenem - zakazanym składnikiem środków ochrony roślin. Prokuratura została zawiadomiona m.in. przez Samoobronę o przestępstwie "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia ludzi" przez Zakłady Przemysłu Zbożowego "Szymanów" w Teresinie, które sprowadziły ok. tysiąca ton tej pszenicy z Niemiec. W 2003 r. prokuratura umorzyła to śledztwo, uznając, iż zboże nie zawierało nitrofenu.

Oskarżono zaś trzech posłów, którzy wraz z innymi osobami wysypali zboże na tory. Podstawą oskarżenia jest artykuł Kodeksu karnego, przewidujący karę do pięciu lat więzienia dla tego, kto "cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku". Doniesienie o przestępstwie złożył przewoźnik zboża. Według ustaleń prokuratury, akcja spowodowała straty w wysokości pięciu tys. zł na szkodę zakładów "Szymanów". Zniszczono wtedy 1,2 tony zboża, a zanieczyszczono - 24 tony.

W śledztwie żaden z posłów nie przyznał się do zarzutów. Lepper w wyjaśnieniach podkreślał, że dostał informację, iż sprowadzono z zagranicy pszenicę zanieczyszczoną nitrofenem i że podjął akcję "wobec bezczynności organów państwa w tej sprawie".

W akcie oskarżenia podkreślono, że Lepper był już cztery razy skazany prawomocnymi wyrokami sądów.

Na wniosek prokuratury w 2003 r. Sejm uchylił immunitety czworgu posłom Samoobrony, którzy brali udział w wysypywaniu zboża: Lepperowi, Filipkowi, Budnerowi oraz Marii Zbyrowskiej. Sprawę Zbyrowskiej wyłączono do odrębnego postępowania wobec "jej notorycznego niestawiania się do prokuratury".

Początkowo sprawa trzech posłów miała się toczyć przed sądem rejonowym, ale w końcu proces przeniesiono do sądu okręgowego. Nie stało się tak jednak w przypadku sprawy Zbyrowskiej, która będzie sądzona oddzielnie w sądzie rejonowym - nie wiadomo jeszcze, kiedy.

W maju 2006 r. wicepremier Lepper został prawomocnie skazany za pomówienie w 2001 r. pięciu polityków PO i SLD przez Sąd Apelacyjny w Warszawie na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 20 tys. zł grzywny, pokrycie prawie 5 tys. zł kosztów procesu.

Był to pierwszy prawomocny wyrok za przestępstwo umyślne, wydany wobec aktualnego wicepremiera rządu. Prawo nie zakazuje takiej osobie pełnienia funkcji rządowych. Gdyby w ciągu pięciu lat Lepper został jednak skazany prawomocnie za podobne przestępstwo, kara mogłaby być "odwieszona" i Lepper mógłby trafić za kraty.

Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał już komornikowi, by ściągnął od Leppera ok. 30 tys. zł grzywny i kosztów z tej sprawy. Choć komornik obiecał, że w grudniu 2006 r. zacznie ściąganie należności, sąd wciąż nie ma od niego informacji o podjętych działaniach. Zgodnie z prawem, to sam komornik decyduje, jak ściągnąć należność od dłużnika. Przepisy nie pozwalają komornikowi zająć diety poselskiej; nie ma zaś przeszkód, by "wejść" na pobory wicepremiera. (PAP)

sta/ bno/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)