Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W czwartek premiera nowego filmu o gazie łupkowym - "FrackNation"

0
Podziel się:

W czwartek odbędzie się polska premiera filmu "FrackNation". To obraz
mierzący się z faktami i mitami na temat gazu łupkowego. Jest polemiką z głośnym filmem "Gasland",
który przedstawiał wydobycie gazu łupkowego, jako zagrożenie dla ludzi i środowiska.

W czwartek odbędzie się polska premiera filmu "FrackNation". To obraz mierzący się z faktami i mitami na temat gazu łupkowego. Jest polemiką z głośnym filmem "Gasland", który przedstawiał wydobycie gazu łupkowego, jako zagrożenie dla ludzi i środowiska.

"FrackNation" jest zapisem dziennikarskiego śledztwa prowadzonego przez Phelima McAleera, irlandzkiego dokumentalistę i producenta filmowego. Reżyser chciał skonfrontować swoich widzów z nierzetelnymi informacjami na temat łupków. Film był kręcony w USA, Wielkiej Brytanii i Polsce.

"Wokół technologii gazu łupkowego urosło wiele mitów i uważam, że obywatele powinni móc wyrobić sobie własną opinię na temat tej technologii w oparciu o rzetelnie zebrane fakty. Technologia fracking nie zanieczyściła dostaw wody w Stanach Zjednoczonych i nie spowodował niebezpiecznych trzęsień ziemi. Starałem się odczarować przekłamania, które znalazły się w filmie Gasland. Byłoby narodową tragedią, gdyby w Polsce nie zaczęto wydobywać gazu łupkowego" - powiedział McAleer podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami w Warszawie.

Jak mówił, film kosztował ok. 220 tys. dolarów i mógł powstać dzięki datkom. Chodzi o tzw. crowdfunding, czyli formę finansowania różnego rodzaju projektów przez społeczność - dużą liczbę drobnych, jednorazowych wpłat osób zainteresowanych projektem. McAleer podkreślił, że film w żadnym stopniu nie był finansowany przez koncerny wydobywcze.

Organizatorem pokazu w Polsce jest Instytut Kościuszki. "Do działania zainspirowała mnie podróż do Pensylwanii, gdzie mogłam doświadczyć tego, jak rozwój przemysłu łupkowego przebiega w harmonii z życiem lokalnych społeczności. Uważam, że Polacy zasługują na to, aby poznać drugą stronę medalu - Amerykę FrackNation, a nie Amerykę Gasland. Wyzwólmy się spod medialnej presji, jaka została dotychczas zbudowana wokół tej technologii. Liczymy na nowe otwarcie w ogólnonarodowej debacie na ten temat" - powiedziała prezes Instytutu Kościuszki Izabela Albrycht.

W poniedziałek film był pokazywany także w Parlamencie Europejskim. Kilka miesięcy wcześniej, we wrześniu ub.r. Zieloni w PE zorganizowali projekcję drugiej części antyłupkowego filmu "Gasland" z udziałem reżysera Josha Foxa. Wcześniej, w kwietniu ub.r. odbył się pokaz filmu "Wierć, kochanie, wierć", który także krytycznie odnosił się do poszukiwań gazu łupkowego. Przedstawia on mieszkańców polskiej wsi, którzy sprzeciwili się rozpoczęciu poszukiwań surowca.

W wydobyciu gazu łupkowego stosuje się metodę szczelinowania hydraulicznego (tzw. fracking), która polega na wpompowaniu pod ciśnieniem w głębokie odwierty dużych ilości wody z niewielką domieszką substancji chemicznych po to, by w skałach powstały szczeliny, którymi wydobywać się będzie gaz. Według ekologów metoda ta jest szkodliwa dla ludzi i środowiska, bo może prowadzić do zanieczyszczenia wód gruntowych i wody pitnej. Z tego powodu wydobycia gazu metodą szczelinową zakazano np. we Francji, z kolei na dużą skalę stosuje się ją w USA.

Premiera filmu przypada na bardzo istotny dla technologii wydobycia gazu z łupków moment, zarówno z perspektywy polskiej, jak i europejskiej. W ciągu najbliższych dni Ministerstwo Środowiska zakończy prace nad projektem ustawy Prawo geologiczne i górnicze, która ma stanowić fundament rozwoju branży łupkowej w Polsce. Tymczasem w styczniu Komisja Europejska wydała zbiór rekomendacji dla krajów członkowskich w sprawie poszukiwania i eksploatacji złóż niekonwencjonalnych. To sukces Polski, ponieważ wcześniej rozmawiano o wdrożeniu kategorycznie obowiązujących przepisów. Istniały poważne obawy, że utrudnią one poszukiwania, a wręcz mogą je na terenie UE zablokować.(PAP)

luo/ mki/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)