15.2.Warszawa (PAP) - Obecna sytuacja i stan przygotowań do ewentualnej powodzi będą tematem czwartkowego spotkania ministrów: spraw wewnętrznych i administracji oraz środowiska. W Polsce nie ma obecnie zagrożenia powodziowego, strażacy nie wykluczają jednak, że może dochodzić do lokalnych podtopień.
Spotkanie odbędzie się przed południem w Krajowym Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności. Oprócz ministrów - Ludwika Dorna i Jana Szyszki - wezmą w nim udział także szefowie straży pożarnej i policji.
Przeanalizowany zostanie m.in. stan przygotowań do ewentualnej powodzi i sytuacja zarówno w rzekach, jak i w zbiornikach retencyjnych.
Jak poinformował w środę PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Witold Maziarz, do Centrum na bieżąco spływają informacje ze wszystkich województw i Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Wynika z nich, że na razie nigdzie nie ma zagrożenia powodziowego. Na rzekach w całym kraju są stany niskie lub średnie, a zbiorniki retencyjne w większości nie są wypełnione.
Wyjątkiem jest województwo lubelskie, gdzie dwa zbiorniki - Żelizna i zalew Zemborzycki - są wypełnione. W niektórych rejonach, m.in. na Dolnym Śląsku, lodołamacze usuwają tworzące się na rzekach lodowe zatory.
Jak dodał Maziarz, na sytuację korzystnie wpływają warunki atmosferyczne, m.in. temperatury, w jednej części kraju dodatnie, w drugiej ujemne. Pokrywa lodowa na rzekach zmniejsza się bowiem powoli, dzięki czemu nie dochodzi do nagłego podniesienia poziomu wody.
"Sytuacja jest na bieżąco monitorowana" - powiedział Maziarz. Dodał, że do podtopień może jednak dochodzić lokalnie - m.in. na małych rzekach i w zamkniętych nieckach. (PAP)
pru/ plo/ mw/