W czwartek polska waluta zachowywała się stabilnie względem głównych walut - wskazali analitycy. Po godz. 17 za euro płacono 4,15 zł, za dolara 3,38 zł, a za szwajcarskiego franka 3,46 zł.
W czwartek rano za wspólną walutę trzeba było zapłacić 4,16 zł, za dolara 3,39 zł, a za franka 3,46 zł.
Diler walutowy z Banku BPH Marek Cherubin stwierdził, że czwartek złoty był stabilny i wobec euro oscylował wokół poziomu 4,16 zł. "Przez rynek przechodziły duże kwoty, ale handel był zrównoważony" - powiedział.
Jego zdaniem w piątek polska waluta może utrzymać poziom 4,15 zł za euro. "Wygląda na to, że jeszcze w tym tygodniu przetestujmy 4,15 złotego za euro. Rynek będzie powoli zmierzał w tym kierunku, oczywiście przy braku jakichś mocno niekorzystnych informacji" - dodał.
Główny Ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień stwierdził, że w piątek nie ma publikacji ważniejszych danych makro, a na rynek ewentualnie wpływ może mieć telekonferencja ministrów strefy euro.
"Rynek nieco zapomniał o europejskich problemach, ale te nie zniknęły, o czym przypomina dzisiejsza aukcja hiszpańskich obligacji. Jeśli dodamy do tego słabe dane makro staje się jasne, iż nie ma przestrzeni do dalszego umocnienia złotego. Kwestią czasu pozostaje zatem kiedy te problemy zostaną dostrzeżone" - wskazał ekonomista.
W czwartek Hiszpania sprzedała obligacje skarbowe zapadające w 2014 r., 2017 r. i 2019 r. o łącznej wartości 2,98 mld euro - podał Bank Hiszpanii w komunikacie. Maksymalny cel banku wynosił 3 mld euro. Stosunek popytu do podaży wyniósł 2,06.
Średnia rentowność obligacji zapadających w 2014 roku wyniosła 5,204 proc. w porównaniu do 4,335 proc. na poprzedniej aukcji.
Średnia rentowność obligacji zapadających w 2017 roku wyniosła 6,459 proc. w porównaniu do 6,072 proc. na poprzedniej aukcji.
Średnia rentowność obligacji zapadających w 2019 roku wyniosła 6,701 proc. w porównaniu do 4,832 proc. na poprzedniej aukcji.
Wśród danych opublikowanych w czwartek były m.in. informacje o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA w czerwcu. Spadła ona do 4,37 mln w ujęciu rocznym - podało w raporcie Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors). W maju liczba ta wyniosła 4,62 mln, po korekcie.
Przed korektą majowych danych, analitycy z Wall Street spodziewali się, że sprzedaż domów na rynku wtórnym wyniesie 4,62 mln.
Ponadto w czerwcu spadł amerykański indeks wyprzedzający koniunktury - o 0,3 proc. - podała Conference Board. Analitycy spodziewali się spadku tego wskaźnika o 0,1 proc.
W maju indeks wzrósł o 0,4 proc. po korekcie. Indeks pokazuje, jak będzie sobie radzić amerykańska gospodarka w ciągu następnych 3-6 miesięcy. (PAP)
rbk/ bg/ mki/
