# dochodzi więcej wypowiedzi Cichockiego #
17.01. Warszawa (PAP/Media) - W pracę nad reformą służb specjalnych włączone zostało Kolegium ds. Służb Specjalnych; do końca stycznia ma przedstawić swoje uwagi do opracowanych założeń, a na początku marca spotka się z premierem, który zdecyduje o ostatecznym kierunku zmian - powiedział szef MSW Jacek Cichocki.
"Mamy ostatni etap domykania tej reformy, decyzją pana premiera poproszeni zostali jeszcze do włączenia się do tej dyskusji członkowie Kolegium ds. Służb Specjalnych" - powiedział w czwartek w radiu Tok FM Cichocki.
Wyjaśnił, że każdy z członków kolegium otrzymał propozycję zmian przygotowaną przez Cichockiego wraz z ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem. "Mamy nadzieję, że do końca stycznia wypowiedzą się na piśmie, opracujemy te opinie, dojdzie do spotkania kolegium pod koniec lutego, na początku marca, i po tym spotkaniu pan premier ostatecznie rozstrzygnie, w jakim kierunku to będzie szło" - dodał szef MSW.
Cichocki zaznaczył, że na potrzebę przebudowy rządowego mechanizmu koordynacji służb wskazywał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej w Strategicznym Przeglądzie Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN). Podkreślił, że zgadza się z Koziejem w tej sprawie.
SPBN przeprowadzono na polecenie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Celem zakończonego w maju ub.r. przeglądu była całościowa ocena bezpieczeństwa. SPBN ma być podstawą nowej strategii bezpieczeństwa państwa.
"Uważam, że kolegium w takim kształcie, tak jak i minister koordynator (służb specjalnych), są niepotrzebne, że warto pomyśleć o mechanizmie wewnątrzrządowym, międzyresortowym, który odpowiadałby trochę takim komitetom, jakie mamy dziś jeśli chodzi o sprawy europejskie, o sprawy cyfryzacyjne. Tak samo odpowiadałby za sprawy bezpieczeństwa" - powiedział.
Zaznaczył, że podobne rozwiązania stosowane są w innych krajach Europy. "Takie dokładnie gremia wewnątrzrządowe, gdzie ministrowie odpowiedzialni za poszczególne obszary bezpieczeństwa państwa koordynują pracę służb specjalnych i innych służb porządku publicznego, funkcjonują i myślę, że to będzie bardzo sprawne. Od początku myślę, ze ktoś taki jak minister jest niepotrzebny, z zapisanymi tak jak w ustawie uprawnieniami" - dodał.
Szef MSW ocenił, że przestępstwa gospodarcze nie są kwestią wyłącznie służb specjalnych, ale także policji. "Policja także wzmocni ten wymiar. Trzeba pomyśleć, jak służby mają tutaj angażować swoje wysiłki i rozpoznawać wcześniej zagrożenia związane z przestępczością gospodarczą, dla finansów państwa i dla funkcjonowania państwa" - powiedział.
Wcześniej "Gazeta Wyborcza" napisała, że w projektowanej reformie służb specjalnych ABW nie będzie prowadzić śledztw gospodarczych. Jak pisała "GW", służby chcą jednak nadzorować najważniejsze przedsiębiorstwa państwowe.
Nad założeniami reformy służb specjalnych pracują Cichocki i Siemoniak.
W związku z planowaną reformą do dymisji podał się szef ABW Krzysztof Bondaryk. Od środy obowiązki szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pełni płk Dariusz Łuczak. Premier Donald Tusk, pytany na początku stycznia o motywy rezygnacji Bondaryka, powiedział, że w ocenie szefa ABW zapowiadany kierunek zmian w służbach specjalnych nie jest zgodny z jego wyobrażeniem o funkcjonowaniu ABW.
Premier chce, by bezpośredni nadzór nad swoimi służbami mieli ministrowie obrony i spraw wewnętrznych. Dotychczas podlegały bezpośrednio szefowi rządu, który teraz zachowałby tylko nadzór nad CBA.
"Będziemy chcieli, aby ABW koncentrowała się i profesjonalizowała w działaniach dotyczących zagrożeń terrorystycznych, ekstremizmów, w ochronie informacji niejawnych. Doświadczenie z Brunonem K. (chemikiem, który planował wysadzenie budynku Sejmu - PAP) - współpracy między ABW i prokuraturą - każe nam się zastanowić nad takim modelem, w którym Agencja mogłaby także prowadzić czynności procesowe w odniesieniu do czynów, o których mówimy" - wyjaśniał premier. (PAP)
bk/ mca/ abuj/ bno/ jbr/