W Europie i USA kontrakty na indeksy mocno spadają przed otwarciem sesji - podają maklerzy.
W Europie kontrakty na Dow Jones Euro Stoxx 50, benchmark dla strefy euro, spadają o 2,757 proc. do 2.222,0 pkt.
FTSE 100 futures spada o 1,779 proc., CAC futures zniżkuje o 2,769 proc., a niemiecki DAX futures spada o 2,719 proc.
DJIA futures spadają o 1,334 proc., S&P 500 futures zniżkują o 1,458 proc., a kontrakty na Nasdaq 100 spadają o 1,231 proc.
Nastroje na rynkach pogorszyły się z powodu groźby zamrożenia pomocy finansowej dla Grecji.
Grecki premier Jeorjos Papandreu zapowiedział w poniedziałek zorganizowanie referendum, w czasie którego głosujący wypowiedzą się w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten, uzgodnionego na szczycie strefy euro w zeszłym tygodniu.
Zgodnie z decyzją zeszłotygodniowego szczytu euro do końca roku będzie wdrożony drugi pakiet pomocy dla Grecji. Zakłada on 130 mld euro od eurolandu i MFW - w tym 30 mld to gwarancje dla inwestorów zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości.
W zamian kraj ma przyjąć daleko idący program oszczędności, który budzi masowe sprzeciwy obywateli.
Grecki rząd w nocy z wtorku na środę na kryzysowym posiedzeniu jednomyślnie poparł pomysł premiera Grecji Jeorjosa Papandreu, by jak najszybciej zorganizować referendum ws. drugiego pakietu pomocy dla Aten.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel zagrozili tymczasem w środę w Cannes Grecji, że nie otrzyma ona kolejnej transzy pomocy, jeśli nie wyjaśni, czy chce pozostać w strefie euro.
Sarkozy podkreślił, że władze w Atenach muszą niezwłocznie zdecydować, czy chcą pozostać w strefie euro, zanim otrzymają kolejną transzę pomocy w wysokości 8 mld euro, pochodzącą z pierwszego pakietu ratunkowego. Sarkozy wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, po zakończeniu tzw. miniszczytu w sprawie Grecji.
Francuski prezydent powiedział, że eurogrupa "pragnie" pozostania Grecji w jej gronie, ale to do "narodu greckiego należy wypowiedzenie się w tej sprawie". Także niemiecka kanclerz postawiła dalszą przynależność Grecji do eurolandu pod znakiem zapytania w wypadku zwycięstwa w referendum przeciwników reform i programu oszczędnościowego.
Z kolei premier Grecji Jeorjos Papandreu przyznał, że jego kraj musi zadecydować czy pozostanie w strefie euro i pokazać światu, że może wywiązać się ze swych zobowiązań.
W czwartek w Europie może być aktywny handel akacjami banku BNP Paribas SA po zanotowaniu przez niego spadku zysku o 72 proc. w III kw. 2011.
Zysk netto banku wyniósł w III kw. 541 mln euro, a tymczasem analitycy spodziewali się zysku 1,24 mld euro.
ING Groep NV może również być przedmiotem handlu, bo spółka podała, że w III kw. jego zysk netto wyniósł 1,69 mld euro, podczas gdy analitycy spodziewali się w tym okresie zysku na poziomie 1,52 mld euro. Spółka zapowiedziała obniżenie zatrudnienia o 2,7 tys. osób.
Gorsze od ocen analityków wyniki kwartalne zanotowała niemiecka spółka detaliczna Metro, która w III kw. miała skorygowany zysk netto 190 mln euro wobec konsensusu 255,9 mln euro. Tu można spodziewać się spadków kursów akcji tej firmy.(PAP)
aj/ ana/ amac/