Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Gdyni trwa Heineken Open'er Festival

0
Podziel się:

Do niedzieli trwa odbywający się w Gdyni Heineken Open'er Festival. W środę
zagrała jedna z gwiazd festiwalu - brytyjski rockowy zespół Blure, a w czwartek na publiczność
czeka m.in. koncert Nicka Cave'a and The Bad Seeds.

Do niedzieli trwa odbywający się w Gdyni Heineken Open'er Festival. W środę zagrała jedna z gwiazd festiwalu - brytyjski rockowy zespół Blure, a w czwartek na publiczność czeka m.in. koncert Nicka Cave'a and The Bad Seeds.

Organizatorzy festiwalu nie zdradzają ilu fanów Blure słuchało środowego koncertu brytyjskiej gwiazdy na jej pierwszym w Polsce koncercie. Witając się z publicznością wokalista Damon Albarn powiedział, że gdy miał 15 lat, Polskę codziennie mógł oglądać w telewizji. "Byłem dziś w Gdańsku i wspaniale było zobaczyć ten kawałek historii" - dodał wokalista.

Występ Blure trwał około półtorej godziny. Dopiero w drugiej jego części zespół zagrał jeden ze swoich super hitów - utwór "Coffee and TV". Jednak największy entuzjazm publiczności wzbudził kawałek "Song 2", który zakończył występ.

Wśród publiczności słuchającej brytyjskich rockmanów byli nie tylko Polacy. "Przyjechało sporo Litwinów, Francuzów, Holendrów, Niemców, Ukraińców i Czechów, ale przede wszystkim mieszkańców Wielkiej Brytanii i Irlandczyków, którzy uwielbiają festiwale" - poinformowała PAP Aleksandra Krakowska z agencji Alter Art, która jest organizatorem festiwalu.

Jak dodała, w Wielkiej Brytanii gdyński festiwal jest bardzo popularny i to właśnie z tego kraju rok w rok przyjeżdża do Gdyni bardzo wielu fanów muzyki. Krakowska wyjaśniła, że z pewnością w jakimś stopniu jest to także efektem kampanii reklamowych, które przed festiwalem prowadzone są w brytyjskich mediach.

Obok Blure innym długo wyczekiwanym wydarzeniem Heineken Open'er Festival była środowa premiera nowego przedstawienia Krzysztofa Warlikowskiego pt. "Kabaret Warszawski". Spektakl ten, zainspirowany został tekstem Johna van Drutena "I'm a Camera", którego akcja rozgrywa się w Berlinie w latach 30. ub. wieku oraz nakręconym w 2006 r. amerykańskim filmem "Shortbus" Johna Camerona Mitchela.

Wejściówki na ten spektakl, podobnie, jak na trzy inne przedstawienia prezentowane na imprezie, rozeszły się bardzo szybko. Dla posiadaczy karnetów były one bezpłatne, chętni musieli tylko zarezerwować miejsca. "Około pięciu tysięcy wejściówek rozeszło się w ciągu kilku godzin" - powiedziała PAP Aleksandra Krakowska.

Po wyjściu ze środowej premiery trwającego pięć godzin "Kabaretu Warszawskiego" nie wszyscy widzowie byli zadowoleni. Część publiczności narzekała na zbyt dużo nie powiązanych z sobą wątków, jakie pojawiały się zwłaszcza w drugiej części przedstawienia, a także na zbyt częste nieuzasadnione epatowanie seksem i wulgaryzmami.

W środę na festiwalu miała miejsce jeszcze jedna premiera: widzowie mogli zobaczyć przygotowywaną od długiego czasu na lotnisku niespodziankę - instalację autorstwa artysty zaproszonego przez organizatorów. W ubiegłym roku gościł tutaj artysta grafik Maurycy Gomulicki, w tym roku gospodarze festiwalu zaprosili rzeźbiarza i autora instalacji artystycznych - Pawła Althamera, który wraz z Grupą Nowolipie przygotował potężną instalację przypominającą w formie nadnaturalnie długi, pomalowany na biało przegubowy autobus.

Jak wyjaśniła PAP Krakowska, wielkoformatowe dzieło nazwano Antkiem. Publiczność bardzo chętnie odpowiedziała na apel artysty o włączenie się do "ozdabiania" instalacji: wiele osób chwytało zostawione w pobliżu markery i za ich pomocą zostawiało na białych ścianach ślad po sobie czy to w postaci jakiegoś wpisu czy też rysunku.

Czwartkowy zestaw około 30 koncertów, wśród których najbardziej wyczekiwane są występy Arctic Monkeys oraz Nicka Cave'a and The Bad Seeds, rozpocznie się wczesnym popołudniem. W oczekiwaniu na nie wielu gości festiwalu ogląda spektakle teatralne, a ci, którzy nie mają na to ochoty, jadą specjalnymi festiwalowymi autobusami do centrum Gdyni, gdzie mogą wziąć udział m.in. w przygotowanych specjalnie dla nich spacerach po mieście.

W piątek na fanów muzyki czeka m.in. występ The National oraz Queens Of The Stone Age, w sobotę zagra m.in. Kings Of Leon. W niedzielę na terenie lotniska odbędzie się z kolei koncert barbadoskiej gwiazdy pop Rihanny.Nie ma już wolnych miejsc na urządzonym na terenie lotniska polu namiotowym. W tym roku przewidziano je na 15 tysięcy osób i zapełniło się już w środę.

Na samym lotnisku w Babich Dołach o codzienne potrzeby festiwalowych gości dba około 6 tysięcy osób, w tym ochroniarze, obsługa techniczna, pracownicy punktów gastronomicznych, sprzątacze itp.

W ubiegłorocznej edycji imprezy wzięło udział w sumie około 70 tysięcy osób. (PAP)

aks/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)