Konsul generalny RP w Kaliningradzie Marek Gołkowski wręczył we wtorek 100-tysięczną kartę uprawniającą do przekraczania polsko-rosyjskiej granicy w ramach małego ruchu granicznego. Przepisy o małym ruchu weszły w życie pod koniec lipca 2012 roku.
Uroczystość odbyła się w centrum wizowym w Kaliningradzie.
"Historia wzajemnych stosunków polsko-rosyjskich nie jest prosta i dzięki tej wymianie możemy działać w kierunku tworzenia właściwych wzajemnych relacji" - powiedział konsul Gołkowski, wręczając jubileuszową kartę Julii Szubin. Dokumenty otrzymali też jej bliscy.
Kobieta mówiła polskim dziennikarzom, że wcześniej do przekroczenia granicy potrzebowała paszportu z polską wizą. "Teraz będzie łatwiej, bo wystarczy sam dokument małego ruchu granicznego. Nie będziemy musieli przedstawiać paszportu. Nie stawia się też stempla granicznego" - wyjaśniła.
Matka Julii, Ludmiła Szubin, już w najbliższy weekend chce wybrać się z rodziną do Polski. "Bardzo podobają mi się stare uliczki w Gdańsku i chciałabym tam pojechać, żeby się przespacerować, posiedzieć w kawiarni, zrobić zakupy" - powiedziała.
Konsul Gołkowski podkreślił, że podpisana w grudniu 2011 roku umowa o małym ruchu granicznym poprawia sytuację ekonomiczną w rejonach przygranicznych. W tym roku "Rosjanie zrobili zakupy w Polsce za 62 mln złotych" - powiedział dyplomata. Jego zdaniem porozumienie ułatwia wymianę poglądów między Rosjanami i Polakami oraz pozwala im poznawać kulturę sąsiada.
"Ja bym to porównywał do historii, która miała miejsce na początku lat 90., kiedy zostały zniesione wizy dla wszystkich sąsiadów Polski i Niemcy runęli do Polski. Ta sytuacja się powtarza () z północnej strony, gdy do Polski jeżdżą kaliningradczycy" - mówił Gołkowski. "Jeśli w zeszłym roku w liczbach bezwzględnych 900 tys. kaliningradczyków przyjechało do Polski, a tu mieszka 900 tys. ludzi, to jest to niezłe osiągnięcie" - podkreślił.
W 2012 roku Polska wydała ponad 12,6 tys. kart małego ruchu granicznego, a w pierwszym półroczu bieżącego roku już ponad 85,2 tys. Gołkowski liczy, że w tym roku wydanych zostanie 180 tys. kart.
Na wydanie karty małego ruchu granicznego czeka się około pięciu dni, a opłata wynosi 20 euro. Pierwsza karta jest ważna przez dwa lata, a następne - nawet przez pięć lat.
Gołkowski poinformował, że w ciągu czterech lat odnotowano trzykrotny wzrost liczby przekroczeń granicy polsko-rosyjskiej. "Jeszcze cztery lata temu było tylko ok. 2 mln przekroczeń granicy w obie strony. W zeszłym roku były to 4 mln przekroczeń zarówno Polaków jak i Rosjan, a w tym roku, jeśli tendencja utrzyma się, bardzo możliwe, że dojdziemy do poziomu 5,5-6 mln przekroczeń" - powiedział.
Pytany o to, jak można jeszcze zwiększyć liczbę osób przekraczających granicę, Gołkowski powiedział, że konieczna jest budowa nowych przejść granicznych. Dodał, że obecnie trwają rozmowy na temat budowy dwóch nowych przejść: Perły-Kryłowo i Michałkowo-Żeleznodorożnyj.
Dzięki porozumieniu o małym ruchu granicznym, które weszło w życie 27 lipca 2012 roku, mieszkańcy stref przygranicznych obu państw mogą wielokrotnie przekraczać granicę polsko-rosyjską oraz przebywać na terenie strefy sąsiada bez konieczności posiadania wizy.
Po rosyjskiej stronie umowa obejmuje cały obwód kaliningradzki, natomiast po polskiej - część województwa pomorskiego: miasta Gdańsk, Gdynia i Sopot oraz powiaty: gdański, nowodworski, malborski i pucki, w województwie warmińsko-mazurskim: Elbląg i powiaty elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki oraz Olsztyn, jak również powiaty: olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski i olecki.
Z Kaliningradu Julia Potocka (PAP)
jhp/ ap/ jra/