Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Kielcach uczczono 60. rocznicę aresztowania biskupa Kaczmarka

0
Podziel się:

Mszą św. koncelebrowaną w katedrze, modlitwą przy grobie bpa Czesława
Kaczmarka (1895-1963) i złożeniem kwiatów przed jego pomnikiem uczczono piątek w Kielcach 60.
rocznicę aresztowania przez Urząd Bezpieczeństwa ordynariusza diecezji kieleckiej w latach
1938-1963.

Mszą św. koncelebrowaną w katedrze, modlitwą przy grobie bpa Czesława Kaczmarka (1895-1963) i złożeniem kwiatów przed jego pomnikiem uczczono piątek w Kielcach 60. rocznicę aresztowania przez Urząd Bezpieczeństwa ordynariusza diecezji kieleckiej w latach 1938-1963.

Tego dnia kielczanie odwiedzali również Muzeum Diecezjalne, w którym mogli obejrzeć pokoje zajmowane przed 60 laty przez Czesława Kaczmarka, skromną wystawę pamiątek po nim oraz dokumentalny film, poświęcony ówczesnemu biskupowi kieleckiemu, a zarazem sekretarzowi episkopatu Polski.

Biskup kielecki Kazimierz Ryczan - który przewodniczył piątkowej mszy św. - przypomniał w homilii okoliczności aresztowania ks. Czesława Kaczmarka. "Przy pomocy całej siły państwa - wzorowanej na KGB - i przy pomocy agentów sowieckich, za zgodą Stalina, urządzono poligon doświadczalny walki z Kościołem w Kielcach. 20 stycznia 1951 roku aresztowano bpa Kaczmarka pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Watykanu, USA i sprzyjania niemieckiemu rewizjonizmowi" - powiedział.

Razem z biskupem aresztowano 20 kapłanów i pracujące w kurii siostry zakonne - nazaretanki, sercanki i służebniczki. W więzieniu, w wieku 42 lat, zmarł ks. Oborski. "W więzieniu nie tylko łamano ciało - tam chodziło o łamanie ducha; doprowadzenie do stanu bezwolności, a w końcu do uznania zarzutu" - zaznaczył bp Ryczan.

Bp Kaczmarek to według historyków świadek i ofiara trudnych czasów Kościoła, który bronił suwerenności narodu i prawa do wyznawania wiary katolickiej w okresie systemowej walki z religią oraz planowej ateizacji państwa. Przez władze komunistyczne był uznawany za "zdrajcę narodu", "kolaboranta hitlerowskiego", "szpiega USA i Watykanu" oraz "wroga ludu". Po aresztowaniu, przez dwa lata i osiem miesięcy poddawano go trwającym nawet 30-40 godzin przesłuchaniom, stale grożono mu śmiercią, był pozbawiany snu i pożywienia oraz przetrzymywany na mrozie.

Wyjątkowo okrutnie torturowany psychicznie i fizycznie - funkcjonariusze UB zanurzyli hierarchę po szyję w ekskrementach, aplikowali mu też zastrzyki powodujące obłęd i otępienie - biskup załamał się w areszcie i przyznał do niepopełnionej zdrady narodu i państwa. We wrześniu 1953 roku, po pokazowym procesie, został skazany na 12 lat więzienia, 5-letnią utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych. Wyszedł na wolność w 1957 roku w bardzo złym stanie. Skutki ciężkiego więzienia i metod, jakie w czasie przesłuchań stosowali wobec niego ubecy, były nieodwracalne dla zdrowia - schorowany biskup zmarł w wieku 68 lat. Spoczął w krypcie kieleckiej katedry.

W 1990 roku bp Kaczmarek został zrehabilitowany. Prezydent Lech Kaczyński przyznał pośmiertnie bp. Kaczmarkowi w 2007 r. - za "wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, działalność duszpasterską i charytatywną" - Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.

Wzniesiony staraniem kieleckiego Klubu Inteligencji Katolickiej przed trzema miesiącami pomnik Czesława Kaczmarka na placu przy katedrze przedstawia biskupa wspartego o przełamany pastorał. Na cokole widnieje napis: "W hołdzie pasterzowi Kościoła kieleckiego, niezłomnemu w walce o przetrwanie narodu, więźniowi okresu komunistycznego - wdzięczni diecezjanie".(PAP)

mch/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)