Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W krakowskiej prokuraturze rozpoczęło się przesłuchanie Hoegstroema

0
Podziel się:

W Krakowskiej Prokuraturze Okręgowej rozpoczęło się w poniedziałek przed
południem przesłuchanie obywatela Szwecji Andersa Hoegstroema - poinformowała PAP w poniedziałek
rzeczniczka prokuratury Bogusława Marcinkowska.

W Krakowskiej Prokuraturze Okręgowej rozpoczęło się w poniedziałek przed południem przesłuchanie obywatela Szwecji Andersa Hoegstroema - poinformowała PAP w poniedziałek rzeczniczka prokuratury Bogusława Marcinkowska.

W trakcie przesłuchania prokurator przedstawi Andersowi Hoegstremowi zarzut podżegania do kradzieży napisu "Arbeit macht frei", będącego zabytkiem i dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury.

Prokuratura wyraziła zgodę na podawanie danych podejrzanego.

W przesłuchaniu uczestniczy tłumacz z języka szwedzkiego i polski obrońca z urzędu. Nie wiadomo, ile czasu potrwają czynności z udziałem podejrzanego.

Hoegstroema przesłucha już inny prokurator. Prok. Piotr Kosmaty, który prowadził śledztwo w tej sprawie i zakończył wątek kradzieży napisu skierowaniem aktu oskarżenia do sądu, został delegowany do Prokuratury Apelacyjnej.

Do kradzieży napisu doszło 18 grudnia 2009 roku. Odnaleziono go 70 godzin później we wsi koło Torunia. Sprawcy kradzieży, zatrzymani w tym samym czasie, pocięli go wcześniej na trzy części. Z ustaleń prokuratury wynika, że pięciu Polaków - wśród których znajdowali się wykonawcy i pośrednicy - działało na zlecenie pośrednika ze Szwecji.

Hoegstroema zidentyfikowała krakowska prokuratura na podstawie informacji otrzymanych w połowie stycznia ze Szwecji i po rozpoznaniu go przez dwóch podejrzanych. Na tej podstawie wydała postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu podżegania do kradzieży napisu, będącego zabytkiem i dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury.

Po uzyskaniu z sądu decyzji o zastosowaniu 14-dniowego aresztu prokuratura wydała za nim list gończy, który był podstawą do wydania przez krakowski sąd Europejskiego Nakazu Aresztowania. Nakaz taki został wydany na początku lutego.

11 lutego podejrzany został zatrzymany w Sztokholmie i umieszczony w areszcie. Miesiąc później szwedzki sąd zdecydował, że Hoegstroem zostanie wydany Polsce. W ubiegły piątek sprowadzono go do Polski; do Krakowa przyleciał policyjnym śmigłowcem.

W Szwecji Hoegstroem zaprzeczał wszystkim zarzutom i oświadczył, że pomógł polskiej i szwedzkiej policji oraz Interpolowi. Według niego, to właśnie dzięki jego informacjom polska policja mogła ująć przestępców i odzyskać napis.

Nie odwołał się jednak od postanowienia o wydaniu. "Mój klient chce jak najszybciej uporządkować sprawy na miejscu w Polsce" - mówił agencji TT adwokat Hoegstroema Bjoern Sandin. Ujawnił też, że nie wierzył on w powodzenie odwołania.

Jak dowiedziała się PAP z wiarygodnego źródła zbliżonego do śledztwa, Anders Hoegstroem mógł uniknąć aresztowania, gdyby sam stawił się przed polskimi organami ścigania, złożył wyczerpujące i zgodne z prawdą wyjaśnienia i wpłacił 100 tys. zł poręczenia majątkowego.

Propozycję taką usłyszał na początku stycznia, kiedy zadzwonił do Polski i rozmawiał z prokuratorem prowadzącym śledztwo. Szwed nie odpowiedział na tę propozycję, nie podjął umówionego na tydzień później kontaktu. Dopiero wtedy prokuratura wystąpiła do sądu o jego aresztowanie na 14 dni, wydała za nim list gończy i na tej podstawie uzyskała od sądu Europejski Nakaz Aresztowania.

W prowadzonym przez polską prokuraturę śledztwie wątek trzech bezpośrednich sprawców kradzieży, którzy przyznali się do winy, został wyłączony ze śledztwa i zakończony aktem oskarżenia. Oskarżeni przyznali się do winy, złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze i zostali 18 marca nieprawomocnie skazani przez sąd na kary od półtora roku do dwóch i pół roku pozbawienia wolności i nawiązki pieniężne. Wyrok został wydany bez przeprowadzania procesu.

Aktem oskarżenia nie zostali objęci pozostali Polacy - Andrzej S. i Marcin A. Obaj kontaktowali się z podejrzanym o zlecenie kradzieży Hoegstroemem, dlatego prokuratura uznała, że bez przesłuchania Szweda materiał dowodowy przeciwko nim będzie niepełny.

W piątek, w dniu przywiezienia Hoegstroema do Polski, Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski spotkał się z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Królestwa Szwecji - Magnusem Grennerem. Jak poinformował PAP wydział prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości, polski minister podziękował szwedzkim partnerom za "doskonałą współpracę, dzięki której możliwe było zatrzymanie i przekazanie obywatela Szwecji".(PAP)

hp/ malk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)