Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Łapach odbył się wiec poparcia dla pracowników ZNTK

0
Podziel się:

Kilkaset osób wzięło udział w piątkowym wiecu poparcia dla pracowników
upadających Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego (ZNTK) SA w Łapach koło Białegostoku. Burmistrz
miasta Roman Czepe zaapelował do rządu o pomoc dla Łap.

Kilkaset osób wzięło udział w piątkowym wiecu poparcia dla pracowników upadających Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego (ZNTK) SA w Łapach koło Białegostoku. Burmistrz miasta Roman Czepe zaapelował do rządu o pomoc dla Łap.

"Wymagamy, prosimy i błagamy, aby zwrócić uwagę na Łapy. Łapy jak żadne inne miasto w Polsce doznało dramatu. Prosimy, żeby chociaż ktokolwiek przyjechał do nas" - apelował Czepe.

Po tym jak w 2008 r. zlikwidowano Cukrownię Łapy, głównym pracodawcą w miasteczku pozostał ZNTK. Teraz firma ma kłopoty z powodu braku zamówień na remonty wagonów. Głównym zleceniodawcą ZNTK było PKP Cargo.

W wiecu, który odbył się w centrum miasteczka pod Pomnikiem Niepodległości, wzięło udział około 500-600 mieszkańców. "Likwidacja ZNTK to głód i nędza naszych rodzin"; "Ratujcie ZNTK - 750 miejsc pracy, 150 lat tradycji" - m.in. takie hasła widniały na transparentach. Były też hasła: "Związkowcy - zamiast pomagać pracownikom, pomagają prezesowi ZNTK". Przyniesiono też małą symboliczną czarną trumnę, która miała symbolizować upadek istniejącego od 147 lat ZNTK.

Podczas wiecu burmistrz podkreślał, że upadłość ZNTK to najważniejszy problem dla około 700 pracowników i ich rodzin - w sumie około 2-3 tys. osób. "Zamknięcie cukrowni przeżyliśmy. Wydawało nam się, że już gorszej tragedii nie może być. Teraz zabierają nam wagony, bo zlecenia szły przez PKP Cargo" - powiedział.

Podczas wiecu burmistrz powiedział także, że ma nadzieję, iż w najbliższych dniach wyjaśni się sprawa sprzedaży przez ZNTK spółki "Domy", która zarządza 400 mieszkaniami zakładowymi. Według jego wiedzy, ZNTK sprzedały tę spółkę z gwarancjami dla mieszkańców.

Na wiec nie przyjechał nikt z zaproszonych parlamentarzystów ani władz województwa. Nie było również prezesa ZNTK Jacka Łupińskiego. Pytany przez PAP o przyczynę nieobecności powiedział, że w tym czasie odbywało się walne zgromadzenie ZNTK poświęcone sprawozdaniom finansowym za 2008 rok oraz sprawom absolutorium za 2008 rok.

Łupiński potwierdził PAP, że spółka "Domy" zmieniła właściciela. O szczegółach transakcji nie chciał jednak mówić, bo nie ma na to zgody drugiej strony.

ZNTK to spółka giełdowa. Jej zarząd złożył do sądu gospodarczego wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej, bo firma jest w złej sytuacji finansowej z powodu braku zleceń na naprawy wagonów. Upadłość firmy wiąże się z utratą pracy przez 750-osobową załogę - część z pracowników już została zwolniona. Firma ma 30 mln zł długu, 3,7 mln zł winna jest pracownikom. Trzeci miesiąc nie dostają oni pensji.(PAP)

kow/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)