Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Lizbonie przed podpisaniem Traktatu Reformująceog UE

0
Podziel się:

W czwartek do lizbońskiego klasztoru
hieronimitów, gdzie odbędzie się uroczystość podpisania Traktatu
Reformującego UE, zjeżdżają szefowie państw i rządów, których wita
premier Portugalii - przewodniczącej w obecnym półroczu pracom
Unii - Jose Socrates.

W czwartek do lizbońskiego klasztoru hieronimitów, gdzie odbędzie się uroczystość podpisania Traktatu Reformującego UE, zjeżdżają szefowie państw i rządów, których wita premier Portugalii - przewodniczącej w obecnym półroczu pracom Unii - Jose Socrates.

Na podpisanie Traktatu oczekuje też kilkuset dziennikarzy z całego świata. Czwartkowa uroczystość odbędzie się w uważanym za perłę stylu manuelińskiego, będącego połączeniem gotyku i renesansu, klasztorze hieronimitów.

Oglądający wieki historii budynek w centrum Lizbony będzie w czwartek gościł najważniejsze osoby w Europie i będzie świadkiem kolejnego wydarzenia historycznego - tym razem dla Unii Europejskiej.

Mimo że w czwartek Lizbonie świeci słońce i jest dość ciepło, mury klasztoru jedynie prowizorycznie zamienionego na jeden dzień w europejskie centrum, zioną chłodem.

Na dziedzińcu klasztoru - obecnie zadaszonym i zamienionym w pomieszczenie - ustawiono podium dla szefów państw i rządów - zasiądą tam premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński. Szef MSZ Radosław Sikorski, który razem z Tuskiem podpisze Traktat, zasiądzie w specjalnym sektorze poza podium.

Jasne portyki okalające dziedziniec zostały podświetlone kolorowymi światłami, obecne są też symbole UE - w tym flaga z gwiazdami

Z programu uroczystości wynika, że polski premier i prezydent przyjadą do klasztoru wspólnie.

Przed złożeniem podpisów pod traktatem, głos zabiorą szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, przewodniczący Parlametu Europejskiego Hans Gert Poettering oraz premier Portugalii, której udało się doporowadzić do zakończenia prac nad nowym Traktatem - Jose Socrates. Przewidziano też krótki występ muzyczny.

Podpisanie Traktatu przewidziano na samo południe czasu lizbońskiego. Następnie odsłonięty zostanie pomnik upamiętniający podpisanie Traktatu; przywódcy zrobią sobie wspólne zdjęcie i wsiądą do zabytkowego tramwaju, który zawiezie ich do położonego obok pałacu prezydenckiego Muzeum Powozów. Uroczystość zakończy się śniadaniem wydanym przez prezydenta Portugalii Anibal Cavaco Silvę.

W Lizbonie nie widać większego zainteresowania uroczystością, mieszkańcy stolicy Portugalii obawiają się przede wszystkim utrudnień w ruchu drogowym. Nie ma flag unijnych. Nie ma też wieców zwolenników, czy przeciwników Traktatu. "Dla nas nic się nie zmieni. Jedyny plus to, że o Lizbonie będzie głośno w świecie" - powiedział PAP student socjologii, mieszkaniec stolicy Potugalii.

Sala prasowa umieszczona jest w części klasztoru hieronimitów, przygotowano posiłek dla dziennikarzy i fotoreporterów. Każdy dziennikarz ma przepustkę uprawniającą go do wejścia w określoną część klasztoru.

W imieniu naszego kraju dokument podpisze premier oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Z kolei prezydent przewodniczy polskiej delegacji podczas lizbońskiego szczytu. Podobna sytuacja już raz miała miejsce - w kwietniu 2003 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski towarzyszył premierowi Leszkowi Millerowi podczas podpisania Trakatatu Akcesyjnego w Atenach

Z Lizbony prezydent wraca do Polski, a premier udaje się do Brukseli na szczyt UE, podczas którego przywódcy państw i rządów mają zająć się sprawami dotyczącymi imigracji, zmian klimatycznych i Strategii Lizbońskiej.

Anna Staszkiewicz i Marcin Gietka (PAP)

ann/ mrr/ par/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)