W prawie 200 lokalach wyborczych w Macedonii (na ok. 3 tys.) powtarzane są wybory parlamentarne.
1 czerwca w lokalach tych, z których większość znajduje się w regionach zamieszkanych przez ludność albańską, wybory unieważniono z powodu oszustw i innych nieprawidłowości. Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7.00 rano i potrwa do 19.00 (czasu polskiego); chodzi o 187 lokali na 2976.
Uprawnionych do głosowania jest ok. 160 tys. osób.
Obserwatorzy przewidują, że powtórne wybory nie zmienią rezultatów sprzed dwóch tygodni, kiedy to partia premiera Nikoły Grujewskiego - Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna - Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności Narodowej (WMRO-DPMNE) uzyskała 48,2 proc. głosów.
Powtórka rozstrzygnie natomiast, która z dwóch albańskich partii zostanie zaproszona do koalicji rządzącej: Demokratyczny Związek na rzecz Integracji (DUI) czy Demokratyczna Partia Albańczyków (DPA).
W dotychczasowym rządzie w skład koalicji wchodziła DPA.
Rywalizacja między tymi dwoma ugrupowaniami, tradycyjnie zapraszanymi do koalicji, doprowadziła w dzień wyborów dwa tygodnie temu w albańskiej dzielnicy Skopje oraz w zamieszkanej przez Albańczyków północno-zachodniej Macedonii do zamieszek, w których jedna osoba zginęła, a dziewięć zostało rannych. Albańczycy stanowią ok. 25 proc. ludności Macedonii, liczącej nieco ponad 2 mln mieszkańców.
Przemoc w Macedonii, ubiegającej się o przystąpienie do UE i NATO, spotkała się z potępieniem wspólnoty międzynarodowej. Władzom w Skopje zależy na prawidłowym przebiegu głosowania. Grujewski powiedział nawet, że woli skończyć ze zwyczajem i zostać bez albańskiego partnera w koalicji niż wejść w sojusz z ugrupowaniem, które wygrało wybory dzięki nieprawidłowościom. (PAP)