Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W miasteczku namiotowym "Solidarności" przygotowania do marszu

0
Podziel się:

W miasteczku namiotowym związkowców przed Sejmem rozpoczęły się
przygotowania do wymarszu pod Pałac Prezydencki. Sobotni marsz będzie kulminacyjnym punktem
czterodniowego protestu związkowców w Warszawie.

W miasteczku namiotowym związkowców przed Sejmem rozpoczęły się przygotowania do wymarszu pod Pałac Prezydencki. Sobotni marsz będzie kulminacyjnym punktem czterodniowego protestu związkowców w Warszawie.

Od wczesnych godzin porannych protestujący związkowcy przygotowują się do wymarszu na Rondo im. Charlesa de Gaulle'a, gdzie dołączą do pozostałych demonstracji i przejdą Traktem Królewskim na Plac Zamkowy, zatrzymując się przed Pałacem Prezydenckim.

"Mimo deszczu i niesprzyjającej pogody czujemy się dobrze i jesteśmy gotowi do marszu. Czekamy jeszcze na dojeżdżających i ruszamy" - mówili rano związkowcy.

W miasteczku namiotowym przebywa od środy 500 osób. Przed Sejmem, od strony ulicy Pięknej, ustawiono kilkanaście namiotów, w których protestujący spali, a także namioty służące za kuchnię. Cały teren miasteczka otoczono taśmą, udekorowano transparentami oraz flagami "Solidarności".

Przed urządzoną przed Sejmem sceną związkowcy ustawili drewnianą trumnę z napisem "Rolnictwo". Obok stanął, odsłonięty w piątek, pozłacany pomnik premiera Donalda Tuska z peruwiańską czapką na głowie i piłką pod pachą. Na cokole napisano: "Premierowi - Naród". Związkowcy zapowiedzieli, że będą nieśli tę figurę podczas sobotniej manifestacji, potem ma być wożona po kraju.

Przy miasteczku zaparkował samochód, obwieszony transparentami: "Tusk o cudach tylko gada, a rolnictwo podupada. Rolnik sieje, orze i wyżyć z tego nie może" oraz "Precz z liberałami, pogonić ich pałami".

Na przygotowanych transparentach znajdują się takie hasła jak m.in. "Obudź się Polsko", "Chcemy być pracownikami, a nie niewolnikami w bankach" i "Dość lekceważenia społeczeństwa".

Premier Donald Tusk powiedział w piątek: "Związkowcy protestują, bo takie jest zadanie związków". "Nie zgadzam się z nimi, ale nie narzekam na fakt, że od czasu do czasu na ulicach pojawiają się demonstrujący, tym bardziej, że wiele ich uwag ma społeczny sens i pokazuje wiele spraw, które bolą ludzi" - zaznaczył.

Od środy trwają w Warszawie Ogólnopolskie Dni Protestu, zorganizowane przez OPZZ, "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych. Protestujący domagają się m.in. zmian w zapisach o elastycznym czasie pracy, zmian w organizacji referendów, podwyższenia płacy minimalnej i likwidacji umów śmieciowych.

Na sobotę zaplanowano kulminację protestu - wielotysięczną manifestację w centrum stolicy. Organizatorzy demonstracji zapowiadają udział nawet 100 tys. osób. NSZZ "S" wyruszy sprzed Sejmu, OPZZ - sprzed Pałacu Kultury, a FZZ - sprzed Stadionu Narodowego. Z Ronda Dmowskiego ruszą wspierające protest Kluby "Gazety Polskiej". (PAP)

pj/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)