O przekształceniu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich w instytucję publiczną na wzór Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej czy Fundacji Centrum Badania Opinii Społecznej rozmawiano w środę podczas Forum Debaty Publicznej w Pałacu Prezydenckim.
Działający w Kancelarii Prezydenta RP od lipca zespół ds. rozwiązań w zakresie finansowania działalności społecznej i obywatelskiej zaproponował, by w 2014 r. FIO został przekształcony w powołaną ustawą instytucję publiczną.
Obecnie jest to program rządowy zaplanowany na lata 2007-2013, którego celem jest zwiększenie udziału organizacji pozarządowych w realizacji zadań publicznych. Z Funduszu wspierane są organizacje społeczne prowadzące działalność pożytku publicznego.
Prezydent Bronisław Komorowski ocenił, że państwo może i powinno wzmacniać mechanizmy, które - bez jego udziału i obciążenia finansowego - uruchamiają "dodatkowe zasoby i siły ludzkie, siły intelektualne i organizacyjne, które czasami lepiej, czasami taniej, niektóre ważne problemy ludzkie mogą rozwiązywać".
"Jeśli państwo polskie chce, a w moim przekonaniu powinno chcieć, uzyskać dodatkowe narzędzia działania w sprawach istotnych, to trzeba stawiać na tworzenie realnych podstaw finansowych, nie tylko doraźnie działających, dla organizacji pozarządowych" - dodał.
Prezydencki zespół proponuje, by 4 czerwca 2014 r. - w 25. rocznicę pierwszych wolnych wyborów w 1989 r - uruchomiony został FIO w nowej strukturze. Głównym celem tej instytucji byłoby wspieranie społecznej aktywności obywateli.
Według założeń zespołu, przez 10-15 lat FIO otrzymywałby środki z budżetu państwa na poziomie 1 proc. podatku dochodowego, przekazywanego przez płatników podatku od osób fizycznych PIT (w ub.r. to ponad 400 mln zł). Część z tych środków byłaby kumulowana w postaci tzw. kapitału żelaznego - z jego dochodów Fundusz kontynuowałby działalność po zaprzestaniu przekazywania środków z budżetu państwa.
Środki FIO podzielone byłyby na dwie części: krajową (przeznaczoną na działania o charakterze ponadregionalnym) oraz lokalną. Na poziomie krajowym ze środków mogłyby korzystać tylko organizacje pozarządowe, zaś na lokalnym - zarówno organizacje, jak i grupy nieformalne, np. rady rodziców i wspólnoty mieszkaniowe.
O funkcjonowaniu organizacji pozarządowych prezydent mówił też we wtorek podczas pierwszego posiedzenia Sejmu kolejnej kadencji. Podkreślał, że zgodnie z konstytucyjną zasadą pomocniczości, zadania, które mogą wykonywać obywatele, nie powinny być wykonywane przez państwo. "Wzmacniajmy więc organizacje obywatelskie, które w wielu przypadkach dysponując naprawdę wysokim stopniem profesjonalizmu, już dziś często pełnią w państwie bardzo ważne role. Ich działalność sprawia, że człowiek nie jest samotny w obliczu trudności, lecz może otrzymać od ludzi wsparcie i pomoc" - mówił we wtorek prezydent. (PAP)
mca/ bos/ jra/
