*Prawdopodobnie w piątek marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wraz z Prezydium Izby oraz posłowie z sejmowych komisji spraw zagranicznych i łączności z Polakami za granicą spotkają się z szefową Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżeliką Borys. *
W poniedziałek z Borys, która kieruje nieuznawanym przez władze białoruskie ZPB, spotka się prezydent Lech Kaczyński; następnego dnia Borys udaje się do Brukseli, gdzie o sytuacji Polaków będzie rozmawiała z europosłami. Parlament Europejski na sesji plenarnej ma przyjąć rezolucję w sprawie represji wobec Polaków na Białorusi, które nasiliły się w ostatnich dniach.
W poniedziałek o sytuacji Polaków na Białorusi dyskutują szefowie dyplomacji Unii Europejskiej. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski opowiedział się za wcześniejszym przeglądem unijnej polityki otwarcia wobec Białorusi, przypominając jej bezwarunkowość.
"Jesteśmy w trakcie ustalania godzin. Prawdopodobnie w piątek, czyli w drodze powrotnej z Brukseli pani Angelika Borys spotka się z prezydium Sejmu i połączonymi komisjami: spraw zagranicznych oraz łączności z Polakami za granicą" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Sejmie Komorowski.
Według marszałka, sytuacja Polaków na Białorusi pewnie się nie poprawi, bo - jak podkreślił - taki jest urok władzy niedemokratycznej, że od czasu do czasu podejmuje działania represyjne w stosunku do tych, którzy marzą o wolności. Polacy - jak zauważył - są częścią świata prodemokratycznego.
Tydzień temu milicja białoruska zatrzymano 40 działaczy Związku Polaków na Białorusi, którzy jechali na wstępną rozprawę sądową dotyczącą Domu Polskiego w Iwieńcu. Borys została skazana na karę grzywny - ponad milion białoruskich rubli (ok. 1 tys. złotych). Trzem innym czołowym działaczom ZBP - wiceprezesowi Związku Mieczysławowi Jaśkiewiczowi, prezesowi Rady Naczelnej Andrzejowi Poczobutowi i rzecznikowi ZPB Igorowi Bancerowi - wymierzono za udział w demonstracji w obronie Domu Polskiego w Iwieńcu po pięć dni aresztu.
W środę sąd w Wołożynie przekazał ostatecznie Dom Polski w Iwieńcu uznawanemu przez Mińsk Związkowi Polaków na Białorusi, którym kieruje Stanisław Siemaszka. Jeszcze przed rozprawą znów zatrzymanych zostało 30 działaczy ZPB udających się do Wołożyna, w tym samą Borys, która była przez dyrektor Domu Polskiego Teresę Sobol zgłoszona jako świadek w sprawie.(PAP)
joko/ par/ jbr/
