Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W piątek spotkanie szefa MON z rodzinami poległych na misjach

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź rzecznika MON
#

# dochodzi wypowiedź rzecznika MON #

11.10. Warszawa (PAP) - W piątek szef MON Tomasz Siemoniak spotka się z rodzinami żołnierzy, którzy stracili życie, pełniąc służbę w polskich kontyngentach wojskowych w Iraku i Afganistanie. Na rozmowę z ministrem zaproszono ok. 90 osób.

W spotkaniu, które ma odbyć się w Centrum Konferencyjnym MON w Warszawie, oprócz Siemoniaka, mają wziąć udział także wiceminister Czesław Mroczek, dowódca Wojsk Lądowych gen. Zbigniew Głowienka oraz szef zespołu zajmującego się roszczeniami rodzin poległych kadm. Marian Ambroziak.

W trakcie spotkania rodziny żołnierzy będą miały możliwość przedstawienia swoich problemów i próśb. Na rozmowę z ministrem MON przewidział ok. 1,5 godziny. "Jeśli będzie taka potrzeba, minister poświęci na rozmowę tyle czasu, ile zażyczą sobie rodziny" - zapewnia rzecznik prasowy MON Jacek Sońta. Resort ma też przedstawić informację o uprawnieniach socjalnych przysługujących bliskim poległych.

Po dyskusji z ministrem rodziny poległych będą mogły zasięgnąć indywidualnych porad w dwóch punktach konsultacyjnych. Będą tam dyżurować przedstawiciele Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, wojskowej służby zdrowia oraz departamentów prawnego i spraw socjalnych MON.

Ministerstwo zaplanowało, że do dyspozycji rodzin będą psychologowie i lekarze. Jak poinformował Sońta, na rozmowę z ministrem zaproszono ponad 90 osób, z tego ok. 80 potwierdziło swoją obecność. Spotkanie będzie zamknięte dla mediów.

Po raz pierwszy o pomyśle spotkania Siemoniaka z rodzinami poległych MON poinformowało w połowie września. Stało się to po tym, jak część bliskich żołnierzy przesłała do sądu skierowane do MON wezwania do ugody. Domagają się oni bowiem zadośćuczynienia za śmierć swoich bliskich. Z roszczeniami do MON wystąpiło dotychczas 69 osób, rodzice, wdowy i dzieci 27 żołnierzy i jednego cywila, którzy stracili życie na misjach.

Dotychczas przed sądem odbyło się ok. 50 posiedzeń ugodowych. MON na każdym z nich odmawiał ugody z rodzinami. Ministerstwo podkreśla, że wykupiło dla żołnierzy jadących na misje polisy ubezpieczeniowe. Uważa też, że na gruncie obecnych przepisów nie ponosi odpowiedzialności za śmierć żołnierzy.

"Moim zdaniem to spotkanie jest po to, aby minister mógł bezpośrednio rodzinom przekazać swoją ostateczną decyzję w zakresie tego, czy w drodze ugody sądowej jest gotowy zakończyć spór i jednocześnie wypłacić zadośćuczynienia z tytułu śmierci na służbie dla najbliższej rodziny" - ocenił we wtorek w rozmowie z PAP reprezentujący większość rodzin radca prawny Sylwester Nowakowski.

MON podkreśla, że w razie śmierci żołnierza na misji wypłacane jest jednorazowe odszkodowanie w wysokości osiemnastokrotności wynagrodzenia (dla żony lub dziecka) lub jego dziewięciokrotności (dla innych członków rodziny). Prócz tego z polisy wykupionej przez MON przysługuje odszkodowanie w wysokości 250 tys. zł. Wojsko wypłaca też inne świadczenia: zasiłek pogrzebowy, zapomogi finansowe, renty rodzinne, stypendia oraz pomoc na kontynuowanie nauki lub zmianę zawodu. Rodziny poległych mogą liczyć też na pomoc przy uregulowaniu spraw związanych z zakwaterowaniem w lokalu po zmarłym żołnierzu.

Z kolei prawnicy rodzin argumentują, że w polskim prawie cywilnym nie ma tzw. zaliczalności świadczeń - odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej nie może być zaliczone na poczet zadośćuczynienia.

Pierwotnie MON planował, że spotkanie Siemoniaka z rodzinami odbędzie się w ostatnim tygodniu września. Jednak Nowakowski zapowiedział wówczas, że będzie doradzał swoim mocodawcom, by nie jechali na spotkanie z ministrem. "Zamiast spotkania tydzień przed wyborami, lepiej poczekać i spotkać się po wyborach" - mówił wtedy. Po kilku dniach rzecznik MON Jacek Sońta poinformował, że resort rozważa przełożenie spotkania na inny termin.

W Iraku w latach 2003-2007 poległo 22 polskich żołnierzy i jeden funkcjonariusz BOR (ponadto: trzech byłych wojskowych zatrudnionych przez zagraniczne firmy ochroniarskie i dwóch dziennikarzy). W Afganistanie do początku października 2011 r. zginęło na służbie 29 żołnierzy i jeden cywil - ratownik medyczny. Ostatni z nich, st. szeregowy (pośmiertnie awansowany do stopnia sierżanta) Rafał Nowakowski zginął 4 października. W poniedziałek jego ciało sprowadzono do Polski. Pogrzeb zaplanowano na środę.(PAP)

ral/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)