Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W poniedziałek spotkanie ws. sfinansowania rosyjskiego gazu dla Ukrainy

0
Podziel się:

Na poniedziałek Komisja Europejska zwołała "techniczne spotkanie wysokiego
szczebla" z udziałem instytucji finansowych w sprawie pomocy dla Ukrainy, by uniknąć ponownego
gazowego sporu ukraińsko-rosyjskiego, na którym ucierpią odbiorcy w UE.

Na poniedziałek Komisja Europejska zwołała "techniczne spotkanie wysokiego szczebla" z udziałem instytucji finansowych w sprawie pomocy dla Ukrainy, by uniknąć ponownego gazowego sporu ukraińsko-rosyjskiego, na którym ucierpią odbiorcy w UE.

"To kontynuacja dyskusji, które toczą się już od stycznia" - powiedział rzecznik KE Johannes Laitenberger. Zaznaczył, że w budżecie UE nie ma środków na pokrycie ukraińskich należności za gaz, których domaga się Rosja, ale KE wzięła na siebie zadanie "ułatwienia" rozmów z instytucjami finansowymi.

Poza przedstawicielami UE, planowany jest udział przedstawicieli władz Rosji i Ukrainy, ich koncernów gazowych: Gazpromu i Naftohazu, a także Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

"To format, który pozwoli uczestnikom spotkać się przy jednym stole i podzielić się aktualnymi informacjami, a także zastanowić się nad tym, jak najlepiej zapewnić płynność dostaw rosyjskiego gazu do UE tranzytem przez Ukrainę" - powiedział Laitenberger. Dodał, że planowane są kolejne spotkania.

Ukraina potrzebuje ok. 3 mld euro, by zapłacić Rosji za jej gaz; termin mija 7 lipca. Laitenberger powiedział, że KE jest świadoma zarówno tych pilnych potrzeb, jak i konieczności znalezienia długoterminowego rozwiązania, które uchroni UE od powtórki kryzysu, jaki spowodowało odcięcie dostaw rosyjskiego gazu do niektórych krajów członkowskich minionej zimy.

Przebywający w Berlinie przewodniczący KE Jose Barroso przyznał, że Ukraina ma trudności z zapłatą rachunków, zaś jeśli Rosja zrealizuje groźby zakręcenia kurka, to UE znowu ucierpi. Sytuację ocenił jako "potencjalnie poważną". Jedna czwarta konsumowanego w UE gazu pochodzi z Rosji, przy czym 80 proc. tych dostaw trafia przez Ukrainę.

Szefowie państw i rządów UE we wnioskach z zakończonego w piątek szczytu w Brukseli wyrazili zaniepokojenie "potencjalnymi problemami dotyczącymi zaopatrzenia w rosyjski gaz przechodzący (tranzytem) przez Ukrainę". Potwierdzając, że "bezpieczeństwo dostaw energetycznych pozostaje priorytetem dla UE", podkreślili, że czekają na nową regulację prawną, której celem jest jego zwiększenie. W projekcie dyrektywy, który ma być dokończony w połowie lipca, Komisja Europejska domaga się dla siebie nowych uprawnień, by w większym stopniu koordynować działania w Europie w przypadku kryzysu gazowego.

Zabiegi Kijowa o pomoc finansową na zakup gazu związane są z ostrzeżeniami Moskwy przed możliwą powtórką kryzysu gazowego z początku roku, gdy Rosja wstrzymała dostawy gazu dla Ukrainy, a potem dla odbiorców w państwach europejskich. Rosja uprzedza, że jeśli Ukraina w najbliższych miesiącach nie zapełni swoich podziemnych magazynów, to w sezonie zimowym nie tylko zabraknie jej gazu dla własnych konsumentów, ale i nie wystarczy go, by zapewnić stabilne funkcjonowanie gazociągów tranzytowych. Gaz do zbiorników Ukraina powinna kupić od Rosji.

Michał Kot (PAP)

kot/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)