Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie: jak poprawić kondycję finansową PFRON, projekt - do komisji

0
Podziel się:

Kluby poselskie opowiedziały się w środę w Sejmie za skierowaniem do
dalszych prac w komisji projektu noweli ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej
niepełnosprawnych. Opozycja zarzuciła jednak rządowi szukanie oszczędności na niepełnosprawnych.

Kluby poselskie opowiedziały się w środę w Sejmie za skierowaniem do dalszych prac w komisji projektu noweli ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej niepełnosprawnych. Opozycja zarzuciła jednak rządowi szukanie oszczędności na niepełnosprawnych.

Zmiana przepisów ma poprawić kondycję Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który od kilku lat jest zagrożony utratą płynności finansowej. Ma w tym pomóc m.in. procentowe zmniejszenie dotacji z PFRON-u dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne w stopniu lekkim i umiarkowanym, stopniowa likwidacja dotacji za zatrudnianie osób lekko i umiarkowanie niepełnosprawnych, które mają prawo do emerytury, a także likwidacja ulg podatkowych dla zakładów pracy chronionej.

Z uzasadnienia wynika, że budżet PFRON wymaga zwiększenia przychodów o około 580 mln zł i ograniczenia wydatków z tytułu dofinansowań do wynagrodzeń do kwoty 2,5 mld zł.

Zdaniem przedstawiciela wnioskodawców Marka Plury (PO), zaniechanie nowelizacji doprowadzi do tego, że zabraknie pieniędzy na zadania fakultatywne, które finansuje PFRON: m.in. rehabilitację społeczną i zawodową (np. warsztaty terapii zajęciowej i zakłady aktywności zawodowej), realizowane przez organizacje pozarządowe i samorządy. Według autorów projektu, w stosunku do 2008 r. zmniejszyło się finansowanie tych zadań aż o 40 proc.

Zapis z uzasadnienia o tym, że nowela jest "spowodowana koniecznością podjęcia natychmiastowych działań, które zapobiegną utracie płynności finansowej od 2011 r." w trakcie debaty sejmowej cytowało wielu posłów opozycji, twierdząc, że to dowód na to, iż rząd chce ratować się w kryzysie, szukając oszczędności na niepełnosprawnych.

"Koszty kryzysu koalicja PO-PSL chce przerzucić na najsłabszych" - mówił Zbysław Owczarski (PiS). "Osoby niepełnosprawne poniosą koszty ratowania PFRON-u" - podkreślał Tadeusz Tomaszewski (Lewica).

"To nie z powodu kryzysu finansowego, ale z powodu sukcesu się tu spotykamy" - odpowiedział wiceminister pracy i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Jarosław Duda. Jak mówił, ustawa sprawiła, że powstało 60 tys. nowych miejsc pracy dla niepełnosprawnych. "Po co jest ta nowelizacja? Po to, by zapewnić realizowanie wszystkich ustawowych zadań wobec osób niepełnosprawnych, nie tylko dotyczących zatrudnienia. Jest po to, by w 2011 r. nie ucierpiały np. warsztaty terapii zajęciowej i zakłady aktywności zawodowej" - przekonywał. "Jestem spokojny, że nie będzie spadku zatrudnienia" - podkreślił.

W ostatnich latach znacznie wzrosła liczba zatrudnionych niepełnosprawnych (wg uzasadnienia, w grudniu 2008 r. było ponad 191 tys. etatów dla osób niepełnosprawnych; a rok później - już ponad 230 tys.; tendencja wzrostowa utrzymała się też w pierwszej połowie bieżącego roku). W związku z tym zmniejszają się wpływy Funduszu z tytułu kar od pracodawców za niewypełnienie obowiązku zatrudniania określonej liczby takich osób. Jednocześnie rosną wydatki, bo PFRON za każdego zatrudnionego płaci pracodawcom dofinansowanie.

Obecnie pracodawca zatrudniający osobę niepełnosprawną ze znacznym stopniem niepełnosprawności otrzymuje miesięczną dopłatę w wysokości 130 proc. najniższego wynagrodzenia, za zatrudnienie niepełnosprawnego w stopniu umiarkowanym - 110 proc., a w stopniu lekkim - 50 proc. Projekt zakłada zmniejszenie dopłat w przypadku zatrudnienia niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym i lekkim (odpowiednio do 100 i 40 proc.), a zwiększenie do 180 proc. - dla zatrudniających niepełnosprawnych o znacznym stopniu upośledzenia.

Projekt przewiduje odejście do 2013 r. od dotacji za zatrudnianie osób lekko i umiarkowanie niepełnosprawnych, które mają prawo do emerytury. Budzi to sprzeciw pracodawców. Jan Filip Libidzki (Polska Plus) przypomniał, że już od wielu lat wiadomo, że źródłem wycieku środków z PFRON-u są właśnie dotacje za zatrudnianie lekko i umiarkowanie niepełnosprawnych emerytów. "Konieczne jest zatamowanie tego wycieku" - oświadczył. Podkreślił, że projekt wywołuje zarówno pozytywne, jak i negatywne głosy, ale "jeśli spowoduje, że będzie więcej pieniędzy na rehabilitację realizowaną przez organizacje pozarządowe i samorządy, to warto go uchwalić".

Projekt przewiduje też zlikwidowanie zwolnień z podatków od nieruchomości, leśnego, rolnego i od czynności cywilnoprawnych dla zakładów pracy chronionej, a także zmianę redystrybucji podziału zwolnień z zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych (z 90 proc. na zakładowy fundusz rehabilitacyjny i 10 proc. na PFRON na 50 proc. na PFRON i 50 proc. na fundusz zakładowy). Te propozycje budzą duży sprzeciw pracodawców.

Przeciwko projektowi jest wiele organizacji pozarządowych. Ich przedstawiciele twierdzą, że w ogóle nie powinno być dotacji za zatrudnianie osób z lekką niepełnosprawnością. Ich zdaniem, ten zapis powoduje, że liczba zatrudnianych niepełnosprawnych wzrasta jedynie "na papierze", bo pracodawcy wysyłają głównie starszych pracowników do komisji orzekających, gdzie łatwo mogą uzyskać takie orzeczenie.(PAP)

ktt/ ura/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)