Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie o odpowiedzialności prokuratorów za niesłuszne oskarżenie

0
Podziel się:

Wszystkie kluby chcą pracować nad projektem PSL zakładającym wprowadzenia
do prawa karnego odpowiedzialności prokuratorów za niesłuszne oskarżenie. Zarazem posłowie
wszystkich klubów uznali, że projekt nie uwzględnia nowej procedury karnej i trzeba go zmienić.

Wszystkie kluby chcą pracować nad projektem PSL zakładającym wprowadzenia do prawa karnego odpowiedzialności prokuratorów za niesłuszne oskarżenie. Zarazem posłowie wszystkich klubów uznali, że projekt nie uwzględnia nowej procedury karnej i trzeba go zmienić.

Projekt PSL przewiduje, że odszkodowania i zadośćuczynienia mogłyby się domagać nie tylko osoby niesłusznie zatrzymane, aresztowane lub niesłusznie skazane, ale także osoby niesłusznie oskarżone przez prokuraturę, po tym gdy sąd osobę taką prawomocnie uniewinni lub umorzy postępowanie, stwierdzając oczywisty brak podstaw oskarżenia.

"Były sytuacje, gdzie obywatele byli uniewinniani, a sądy krytykowały prowadzących postępowanie i oskarżających. Uniewinnieni szukają wtedy ochrony prawnej w powództwach cywilnych o ochronę dóbr osobistych, ale praktyczna możliwość uzyskania odszkodowania i zadośćuczynienia nie istnieje, a orzecznictwo sądów cywilnych wyklucza możliwość dojścia satysfakcji" - mówił, uzasadniając projekt, Józef Zych (PSL).

Jak podkreślił, sądy cywilne rozpatrujące takie wnioski o odszkodowanie uznają, że nie należy się ono, bo wniesienie aktu oskarżenia jest działaniem legalnym. Wskazał, że Krajowa Rada Sądownictwa, Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa i inne instytucje uważają, że co do odpowiedzialności prokuratorów mamy dziś lukę w prawie. "Tylko Prokurator Generalny mówi coś przeciwnego: prawo cywilne wystarczy. Dlatego nowelizacja jest zasadna" - przekonywał.

Posłowie w debacie wyrażali zrozumienie dla powagi problemu, ale reprezentanci wszystkich klubów zauważyli, że sytuacja prokuratury zmieni się po tym, jak w lipcu 2015 r. wejdzie w życie uchwalona niedawno przez parlament i podpisana przez prezydenta wielka nowelizacja kodeksu postępowania karnego.

Borys Budka (PO) opowiedział się za dalszymi pracami nad projektem, ale zgłosił do niego kilka wątpliwości. "Niektóre pojęcia użyte w projekcie są zbyt szerokie - np. w jednym miejscu +oczywisty brak podstaw oskarżenia+, a w innym miejscu - inne sformułowanie" - wskazywał.

Jak mówił Bartosz Kownacki (PiS), każde rozwiązanie chroniące interes obywateli jest warte rozważenia. "Ale mam z tym projektem pewien problem, bo nie chodzi o to, że potrzebne tu jest nowe prawo. Wystarczy egzekwować przepisy, które istnieją" - dodał i zasugerował, że propozycja PSL jest spóźniona, bo należało problem ten podnieść, gdy Sejm pracował nad wielką nowelizacją procedury.

Michał Kabaciński (TR) również podkreślił, że po zmianie procedury karnej zmienia się pozycja prokuratura w procesie i rodzi to pytanie - czy projekt jest aktualny. Jak zauważył, jego klub wiele miesięcy temu złożył analogiczny projekt nowelizacji, nad którą Sejm rozpoczął prace i trwają one do dziś. "Czy ten projekt PSL nie jest nieco populistyczny?" - pytał i jednocześnie zadeklarował, że jego klub opowie się za dalszymi pracami nad projektem.

"Oskarżanie przed sądem mimo braku podstaw w państwie prawa powinno być absolutnie niemożliwe - a jednak się zdarza. Dlatego wnioskowana przez nas nowelizacja powinna bardziej zdyscyplinować prokuraturę" - mówił Zych (PSL), występując w imieniu swego klubu. Jak dodał, wnioskodawcy są gotowi do wprowadzenia do projektu zmian potrzebnych, by dostosować go do nowej procedury karnej.

Cezary Olejniczak (SLD) także był za skierowaniem projektu do komisji sprawiedliwości i praw człowieka. W opinii Andrzeja Dery (SP), w polskich przepisach jest luka prawna, gdy chodzi o odpowiedzialność prokuratorów za ich działania. "Ale stoimy niejako w rozkroku, bo wcześniej zmieniliśmy system procedury karnej. Dlatego trzeba raczej patrzeć na to, co ma być, na nowy system" - wskazał i zadeklarował, że jego klub chce pracować nad tym.

Wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski uznał, że projekt "musi być przemyślany" w związku z tym, że wielka nowelizacja procedury karnej zmieni rolę prokuratora. "Nowa procedura przewiduje, że po wniesieniu aktu oskarżenia sąd nie będzie już odsyłał go prokuraturze do ewentualnej poprawki, lecz będzie po prostu uniewinniał, dając satysfakcję oskarżonemu. Dlatego powinno się przemyśleć go jeszcze raz i skonstruować inaczej" - dodał.(PAP)

wkt/ itm/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)