Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie o planowanej reformie polskich uczelni

0
Podziel się:

Decentralizacja systemu studiów i zwiększenie autonomii uczelni to jedno z
najważniejszych zadań reformy szkolnictwa wyższego - powiedział podsekretarz stanu w resorcie nauki
Zbigniew Marciniak, który w czwartek w Sejmie przedstawił posłom informację o planowanych zmianach
w szkolnictwie wyższym.

Decentralizacja systemu studiów i zwiększenie autonomii uczelni to jedno z najważniejszych zadań reformy szkolnictwa wyższego - powiedział podsekretarz stanu w resorcie nauki Zbigniew Marciniak, który w czwartek w Sejmie przedstawił posłom informację o planowanych zmianach w szkolnictwie wyższym.

Posłowie omawiali m.in. założenia do projektów nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym, które we wrześniu, po przyjęciu ich przez Komitet Stały Rady Ministrów, mają trafić do prac parlamentarnych. Założenia do tych projektów rząd przyjął w październiku 2009 r.

Zdaniem Marciniaka, uczelnie - w większym niż dotąd stopniu - powinny decydować o tym, jakie będą ich programy kształcenia. "Nie da rady dobrze nauczyć zróżnicowanej masy studentów za pomocą sztywnego procesu kształcenia, zdefiniowanego na poziomie ministerstwa. Trzeba od tego odejść i oddać ten proces uczelniom" - uznał.

Jak podkreślił, poszerzanie autonomii uczelni musi iść w parze z wypracowaniem mechanizmów oceny efektów kształcenia. "Punkt uwagi musi zostać przeniesiony z procesu kształcenia na jego efekty" - mówił Marciniak, zaznaczając, że ten zamysł jest zbieżny z kierunkami zmian proponowanymi przez UE.

Zwrócił uwagę, że Polska, zgodnie z zaleceniem Parlamentu Europejskiego, będzie musiała do końca 2012 r. przyjąć Krajowe Ramy Kwalifikacji (KRK), które umożliwią budowanie elastycznych ścieżek kształcenia i likwidację centralnej listy kierunków studiów. "KRK dotyczy generalnie troski o to, żeby wiedza, którą szkoła czy uczelnia obiecuje przekazać uczniom, była realnie przekazywana tzn. żeby podstawowym elementem oceny działalności szkoły czy uczelni było realizowanie założonych efektów kształcenia" - tłumaczył Marciniak.

W dyskusji posłowie wszystkich ugrupowań politycznych zwrócili przede wszystkim uwagę na pilną potrzebę związania procesu kształcenia z potrzebami polskiej gospodarki.

Zdaniem posłanki PO Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, w Polsce istnieje znaczna różnica między zainteresowaniem studentów i ich wyborami kierunków studiów a potrzebami nowoczesnej gospodarki. "Ten rozziew stanowi zagrożenie dla państwa i dla rozwoju państwa" - podkreśliła posłanka PO. Z jej zdaniem zgodził się m.in. poseł Lewicy Tadeusz Iwiński, który podkreślił, że "przyszłość Polski tak naprawdę zależy od dwóch rzeczy: poziomu gospodarki i od poziomu edukacji, nauki i postępu technicznego".

Z kolei zdaniem posłów PiS reforma szkolnictwa wyższego powinna iść w parze z zachętami do nauki przedmiotów ścisłych kierowanymi do uczniów szkół średnich. "Zgodnie z nową podstawą programową (podstawa ta weszła w życie 1 września 2009 r.) uczeń po pierwszej klasie liceum, który nie będzie czuł potrzeby uczenia się fizyki lub chemii, będzie miał przedmiot przyrodę" - powiedziała posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska. Jej zdaniem, uczeń nie będzie więc miał szansy na zainteresowanie się przedmiotami ścisłymi, co spowoduje, że coraz mniej chętnych maturzystów podejmie studia na kierunkach ścisłych.

W swoim wystąpieniu posłanka PiS zwróciła także uwagę na problem 50-proc. ulg na przejazdy PKP i PKS dla studentów, a także na proponowane w reformie wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów.

Według Marciniaka, poprawie relacji między nauką a przemysłem służy zainicjowany w 2008 r. resortowy program dofinansowania kierunków studiów, które są kluczowe dla gospodarczego rozwoju Polski. Wśród nich są takie kierunki jak: informatyka, budownictwo, biotechnologia, fizyka, chemia, matematyka czy ochrona środowiska.

"W nadchodzącym roku akademickim na ten cel przeznaczamy środki rzędu 210 mln zł" - poinformował Marciniak. Jego zdaniem, efekty programu tzw. kierunków zamawianych, który przewiduje m.in. wysokie motywacyjne stypendia dla najlepszych studentów, są widoczne w obserwowanym przez ministerstwo w ostatnich latach wzroście liczby kandydatów na studia politechniczne.(PAP)

nno/ hes/ jra/

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)