Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie o ratyfikacji umowy o tarczy

0
Podziel się:

Większość klubów parlamentarnych zapowiedziała poparcie projektu ustawy o
ratyfikacji polsko-amerykańskiej umowy o tarczy; SLD wstrzyma się od głosu. Umowa zakłada
rozmieszczenia na terytorium Polski (w Redzikowie) mobilnych rakiet przechwytujących typu SM-3.

Większość klubów parlamentarnych zapowiedziała poparcie projektu ustawy o ratyfikacji polsko-amerykańskiej umowy o tarczy; SLD wstrzyma się od głosu. Umowa zakłada rozmieszczenia na terytorium Polski (w Redzikowie) mobilnych rakiet przechwytujących typu SM-3.

Umowa z 2008 r. przewidywała umieszczenie w Polsce bazy 10 rakiet przechwytujących dalekiego zasięgu. Według założeń republikańskiej administracji George'a W. Busha radar systemu miał zostać umieszczony w Czechach. We wrześniu 2009 prezydent Barack Obama ogłosił zmianę planów, m.in. ze względów budżetowych. Umowę z 2008 roku zmieniono protokołem z lipca 2010 roku, gdy nowa amerykańska administracja zmieniła koncepcję obrony przeciwrakietowej.

Jak przypominało MON, decyzja o rezygnacji z rozmieszczenia w Polsce rakiet dalekiego zasięgu i przejściu na system SM-3 była także "podyktowana chęcią obniżenia ryzyka technologicznego - te rakiety miały największą liczbę trafień w testach".

W trakcie negocjacji Polska jako warunek zgody umieszczenia amerykańskiej instalacji stawiała wzmocnienie swej obrony powietrznej. Kilka tygodni po ogłoszeniu zmiany planów Amerykanie zapewnili, że chcą rozmieścić w Polsce rakiety SM-3, zapowiedzieli też rotacyjne stacjonowanie baterii przeciwlotniczej Patriot.

W środę w trakcie sejmowej debaty Dariusz Lipiński (PO) zaznaczył, że umowa "tworzy podstawy ciągłości długofalowej współpracy polsko-amerykańskiej". Zaznaczył, że reguluje status i zasady funkcjonowania bazy w Redzikowie, zasady sprawowania dowództwa i zabezpieczenia logistycznego bazy. Karol Karski (PiS) podkreślał, że ratyfikowana ma być umowa, która w pełni wejdzie z życie w roku 2018 (wówczas baza w Polsce ma być w pełni gotowa), czyli gdy władzę obejmie nowy prezydent Stanów Zjednoczonych (prezydent w USA może być wybrany co najwyżej dwa razy z rzędu).

Tadeusz Iwiński (SLD) powiedział, że jego klub ma "sporo rozmaitych wątpliwości" co do umowy. "Są to wątpliwości i natury technicznej, i natury logistycznej, i natury politycznej" - powiedział. Zwrócił uwagę, że nie wie m.in. w jakim stopniu system obrony antyrakietowej rosyjski będzie zsynchronizowany z systemem NATO-owskim. Zapowiedział, że w trakcie głosowania SLD wstrzyma się od głosu. Z kolei Mieczysław Łuczak (PSL) nawiązując do umowy z 2008 roku powiedział: "lepszy rydz, niż nic".

Zgodnie z nową umową w Polsce mają zostać rozlokowane rakiety SM-3 (dotychczas wytwarzane tylko w wersji morskiej) oraz radar naprowadzający. Amerykański system obrony przeciwrakietowej w Europie wykorzystuje dotychczas właśnie tego typu rakiety umieszczane na okrętach; w 2015 r. ma być gotowa baza naziemna w Rumunii, a w 2018 - w Polsce. Umowa ustala też maksymalną liczbę amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce i personelu technicznego na 500. Może ich być więcej tylko po uprzednim uzyskaniu zgody MON.(PAP)

edom/ la/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)