Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie o uczelniach

0
Podziel się:

Uczelnia będzie musiała uzyskać zgodę ministra za zwiększenie liczby
studentów, a do tzw. minimum kadrowego wykładowca będzie się liczył tylko na jednej uczelni - takie
m.in. przepisy projektu nowelizacji ustawy o uczelniach zaakceptowała w środę sejmowa podkomisja.

Uczelnia będzie musiała uzyskać zgodę ministra za zwiększenie liczby studentów, a do tzw. minimum kadrowego wykładowca będzie się liczył tylko na jednej uczelni - takie m.in. przepisy projektu nowelizacji ustawy o uczelniach zaakceptowała w środę sejmowa podkomisja.

"Zwiększenie ogólnej liczby studentów studiów stacjonarnych w uczelni publicznej powyżej 2˙proc. ogólnej liczby studentów studiów stacjonarnych studiujących w poprzednim roku akademickim następuje w drodze decyzji ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego albo właściwego ministra nadzorującego uczelnię" - taki m.in. zapis rządowego projektu nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym zaakceptowali w środę członkowie podkomisji ds. nauki i szkolnictwa wyższego, działającej w ramach sejmowej Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży.

"Staramy się doprowadzić do restrukturyzacji kształcenia, aby uczelnie (...) mogły przeprowadzić restrukturyzację i nie przyjmowały studentów na najsłabsze kierunki studiów i nie kształciły bezrobotnych absolwentów" - powiedziała minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka rekomendując posłom przyjęcie tego przepisu.

Przewodnicząca podkomisji Krystyna Łybacka z SLD argumentowała, że przepis ten służy przede wszystkim ochronie interesów uczelni niepublicznych, które mogłyby tracić płacących czesne studentów na rzecz uczelni publicznych, które przyjęłyby ich na bezpłatne studia stacjonarne. "Wnoszę o usunięcie tego ograniczenia i skreślenie tego zapisu" - powiedziała Łybacka.

"Mamy obecnie sytuację, w której zwiększać musimy finansowanie uczelni publicznych z budżetu państwa (...) wedle zwiększającej się liczby studentów. To jest ssanie z budżetu państwa, którego rząd w obecnej sytuacji nie może zaakceptować" - tłumaczyła Kudrycka.

Ostatecznie posłowie zaakceptowali rządową propozycję przepisu. Podkomisja przyjęła jednak poprawkę wyłączającą spod tego rygoru uczelnie artystyczne.

Posłowie zgodzili się też z rządową propozycją dotyczącą tzw. minimum kadrowego, czyli wymagań dotyczących liczby pracowników i ich stopnia naukowego, które uczelnia musi spełnić, żeby mieć prawo do prowadzenia studiów na danym kierunku. Przyjęty przez podkomisję przepis w rządowym projekcie mówi, że pracownik może być zaliczony do minimum kadrowego tylko na tej uczelni, na której jest zatrudniony w pełnym wymiarze godzin i jest to jego tzw. pierwszy etat. Jeżeli nowelizacja zostanie ostatecznie uchwalona, tylko jedna uczelnia, inaczej niż obecnie, będzie mogła zaliczyć danego pracownika do swojego minimum kadrowego.

Posłowie postanowili też zaakceptować przepis ułatwiający spełnienie minimum kadrowego uczelniom prowadzącym studia o charakterze praktycznym. Mówi on, że w takich przypadkach do minimum kadrowego można zamiast jednego doktora habilitowanego zatrudnić dwóch doktorów, a zamiast jednego doktora dwóch magistrów. Przy czym podkomisja uzgodniła, że przepis ten będzie przeredagowany w trakcie późniejszych prac, o co wnioskowała rektor Uniwersytetu Warszawskiego, przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow.

"Ten zapis postrzegany jest przez środowisko tak, że jeden doktor habilitowany równa się dwóm doktorom, a jeden doktor równa się dwóm magistrom i tak dalej, co prowadzi do absurdu" - powiedziała.

Kontrowersje wzbudził też zapis, który nakłada na rektorów uczelni niepublicznych obowiązek składania co roku sprawozdania z wykonania planu rzeczowo-finansowego na ręce ministra szkolnictwa wyższego, protestowali przeciw niemu przedstawiciele tych uczelni. Kudrycka kontrargumentowała, że przepis ten zabezpiecza prywatne uczelnie przed restrykcjami ze strony Unii Europejskiej, która ogranicza ich wspieranie z budżetu państwa. "Każda uczelnia niepubliczna korzysta z jakichś środków budżetowych, np. funduszu stypendialnego" - powiedziała. Posłowie przyjęli poprawkę wyłączającą spod tego rygoru uczelnie artystyczne.

Podkomisja ma zakończyć prace do 15 stycznia.(PAP)

ula/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)