Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Śląskiem umiera najwięcej niemowląt i jest najwięcej chorych na gruźlicę

0
Podziel się:

Mimo dobrej infrastruktury medycznej w
regionie województwo śląskie jest na pierwszym miejscu w kraju pod
względem umieralności niemowląt oraz zachorowalności i
umieralności na gruźlicę. Jego mieszkańcy częściej od mieszkańców
innych reginów Polski chorują też na nowotwory.

*Mimo dobrej infrastruktury medycznej w regionie województwo śląskie jest na pierwszym miejscu w kraju pod względem umieralności niemowląt oraz zachorowalności i umieralności na gruźlicę. Jego mieszkańcy częściej od mieszkańców innych reginów Polski chorują też na nowotwory. *

Raport o stanie zdrowia mieszkańców województwa przedstawiło Śląskie Centrum Zdrowia Publicznego na środowej konferencji prasowej w Katowicach.

W 2005 r. na 100 tys. mieszkańców w województwie śląskim odnotowano 26,6 nowych przypadków gruźlicy, w Polsce - 24,3. Wyższa jest również umieralność - na Śląsku na 100 tys. mieszkańców wskaźnik umieralności to 3,5, dla Polski - 2,1. W 2004 r. w regionie na gruźlicę zmarło 166 osób.

Niekorzystne statystyki obserwuje się także w przypadku śmiertelności niemowląt - na 1000 urodzeń w Polsce umiera ponad 6 niemowląt, w Śląskiem - ponad 7. Tymczasem umieralność niemowląt to ważny wskaźnik, używany do oceny sytuacji społeczno- ekonomicznej danej populacji. W krajach UE umieralność niemowląt jest 2-3-krotnie niższa niż w Polsce.

"Przyczyny takiego stanu rzeczy to pole do badań epidemiologicznych. Jeśli chodzi o dostęp do opieki zdrowotnej i liczbę udzielonych porad, to jest on porównywalny z całym krajem. Niekoniecznie należy więc wiązać te kwestie z dostępnością opieki zdrowotnej" - powiedziała kierownik Działu Analiz i Statystyki Medycznej ŚCZP Mariola Rejdak.

"Ze współpracy z sanepidem wiemy, że sytuacja w zakresie obowiązkowych szczepień dzieci nie jest najlepsza. Wykonanie szczepień należy do najniższych w kraju, choć szczepienie małych dzieci - od okresu niemowlęcego do wieku szkolnego - jest problemem w skali całego kraju. Trzeba przypominać, że brak szczepienia oznacza zaniedbanie ze strony rodziców" - podkreślił dyrektor ŚCZP Ryszard Majer.

Polska jest krajem o średniej zachorowalności i wysokiej umieralności na nowotwory. Na Śląsku ta tendencja jest również bardziej niekorzystna niż w skali całego kraju - na 100 tys. ludności w Polsce rocznie notuje się 317 nowych zachorowań na nowotwory, w Śląskiem - blisko 335.

W ciągu ostatnich 15 lat w regionie i całym kraju wzrosła prawie dwukrotnie liczba osób borykających się z problemami psychicznymi, które korzystają z pomocy poradni zdrowia psychicznego. Wskaźniki dla województwa śląskiego są nieco niższe od krajowych, ale systematycznie rosną. W 2005 r. do śląskich poradni zdrowia psychicznego zgłosiło się 140 tys. osób, z czego ok. 40 tys. po raz pierwszy w życiu.

Śląskie Centrum Zdrowia Publicznego monitoruje też migrację personelu medycznego, choć nie ma na razie dobrej metody badawczej i wiarygodna liczba osób, które podjęły pracę w zawodach medycznych za granicą po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej nie jest znana. Jak podkreślił Majer, w ciągu kilku ostatnich lat notuje się spadek liczby lekarzy w województwie śląskim.

"To sygnał dla nas wszystkich, że zaczyna się proces niekorzystny dla polskiej służby zdrowia. Przestrzegałbym jednak przed okrzykami, że lekarzy dramatycznie brakuje. Województwo śląskie ma dość dobrze rozwiniętą infrastrukturę służby zdrowia. W innych regionach, gdzie jest mniej jednostek służby zdrowia, brak lekarzy może być odczuwalny szybciej. U nas też jest to odczuwalne, w niektórych placówkach już brakuje lekarzy, ale nie jest to jeszcze sytuacja dramatyczna" - powiedział Majer.

W Polsce na jednego lekarza przypada obecnie 432 osoby, w Niemczech jest to 326 osób, w Belgii - 282, a Słowacji - 305 osób.(PAP)

lun/ bno/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)