W SLD powstaje projekt ustawy dotyczący otwarcia archiwów i ujawnienia teczek b. SB. Projekt nie jest jeszcze gotowy - powiedział w środę PAP szef Sojuszu Wojciech Olejniczak, który projekt przygotowuje.
Portal internetowy "Rzeczpospolitej" poinformował w środę, że SLD chce, by w internecie pojawiły się wszystkie teczki SB. Zostałyby z nich usunięte tylko tzw. wrażliwe dane, czyli informacje o chorobach, nałogach lub preferencjach seksualnych osób inwigilowanych przez służby specjalne PRL. Żadna grupa zawodowa nie byłaby chroniona przed lustracją.
Lewica - według "RZ" - chce znieść obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych. Zamierza też odebrać IPN uprawnienia prokuratorskie. Pion śledczy IPN zostałby przeniesiony do ogólnej prokuratury. W takim przypadku IPN zostałby sprowadzony do roli dysponenta archiwami.
O ewentualności otworzenia archiwów IPN mówił w środę również prezydent Lech Kaczyński. Według prezydenta, nie będzie innego wyjścia, jeśli Trybunał Konstytucyjny orzeknie, że ustawa lustracyjna jest sprzeczna z konstytucją.
Prezydent przyznał, że był przeciwny otwarciu archiwów IPN, bo jest to rozwiązanie - jak to określił - "brutalne". Jednak - jak dodał - jeśli Trybunał orzeknie, że ustawa lustracyjna jest sprzeczna z konstytucją, to nie będzie innego wyjścia.
TK rozpoczął w środę rozpatrywanie skargi SLD na nową ustawę lustracyjną.(PAP)
mok/ mhr/