Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W środę wyrok w procesie Turliki - LPR za spot wyborczy z 2005 r.

0
Podziel się:

W środę 28 listopada warszawski sąd
okręgowy wyda wyrok w cywilnym procesie wytoczonym przez zespół
Turliki Lidze Polskich Rodzin.

W środę 28 listopada warszawski sąd okręgowy wyda wyrok w cywilnym procesie wytoczonym przez zespół Turliki Lidze Polskich Rodzin.

Spór dotyczy wykorzystania przez LPR w swoim spocie wyborczym z kampanii do Parlamentu Europejskiego w 2004 r. wykonanej przez Turliki pieśni "Syćka Se Wom Zycom" bez zgody zespołu. Chór dziecięcy wykonał ją w czerwcu 1997 roku podczas mszy papieskiej pod Wielką Krokwią w Zakopanem dla Jana Pawła II.

Stowarzyszenie domaga się od LPR odszkodowania za to, że Liga nie zapłaciła wynagrodzenia za wykorzystanie utworu w kampanii oraz zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych tym spowodowane.

W czwartek, podczas ostatniej rozprawy w procesie, zeznawała dyrygentka chóru i prezes Podhalańskiego Stowarzyszenia Śpiewaczego Turliki Ewa Sterczyńska. Podkreśliła, że sama znalazła wiersz, który po przeróbkach i dopasowaniu do muzyki góralskiej - aranżacji - został wykonany przez Turliki na mszy. Odnalazła i uzyskała zgodę na przerobienie tekstu i wykorzystanie w pieśni autora wiersza - Franciszka Bachledy-Księdzularza. Trzy miesiące trwały przygotowania chóru składającego się ze 120-140 dzieci.

Sterczyńska mówiła przed sądem, że po tym wspólnym występie dzieci z Turlików i ich rodzice prosili, by kontynuować pracę chóru. Ze względów organizacyjnych i z potrzeby uzyskiwania środków na działalność sformalizowano tę inicjatywę i w lutym 1997 roku powstało stowarzyszenie. Od ponad 10 lat chór istnieje i wykonuje pieśń. Ze składu zespołu, który w 1996 r. występował dla papieża, do tej pory w Turlikach śpiewają 4 dziewczyny.

Sterczyńska podkreślała, że nikt przed wykonaniem na mszy nie mógł znać piosenki, ponieważ to ona powiązała ludowe góralskie nuty i zmieniła słowa wiersza pierwotnie adresowanego do matki, tak by stanowiły całość i były skierowane do papieża.

Adwokat LPR domagał się odrzucenia pozwu. Podnosił, że stowarzyszenie nie może pozywać o naruszenie praw autorskich do wyemitowanego w spocie LPR fragmentu, ponieważ powstało pół roku po mszy, na której wykonano utwór. Zaznaczał też, że LPR kupiło od Telewizji Polskiej wykorzystane w spocie fragmenty transmisji z mszy.

W ocenie pozwanych również sporna jest sprawa czy aranżacja, którą wykonała Sterczyńska, powoduje uzyskanie przez nią praw autorskich. Adwokat podkreślał też, że w spocie nie pokazywano jedynie dziecięcego chóru, a również inne osoby uczestniczące we mszy i wspólnie śpiewające pieśń.

Adwokat Turlików replikowała, że telewizja nigdy nie uzyskała możliwości dysponowania prawami autorskimi, a jedynie mogła mieć prawa do transmisji wydarzenia i przekazać je dalej. Podkreśliła, że LPR powinna być profesjonalnie przygotowana do pozyskiwania materiałów wykorzystywanych w kampanii wyborczej.

Dodała, że TVP przygotowując film o papieżu, w którym chciała wykorzystać piosenkę Turlików, zwróciła się o zgodę i podpisała stosowną umowę wynikającą z prawa autorskiego.(PAP)

ago/ wkr/ gma/ 14:53 07/11/22

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)