Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W stolicy przybędzie drzew i krzewów, ale mniej niż w ub.r.

0
Podziel się:

Ponad 15 tys. roślin przybędzie tej jesieni w Warszawie. Wśród nowo
sadzonych drzew dominować będą klony, lipy i platany, które wykazują dużą odporność na
zanieczyszczone spalinami powietrze. Pojawią się też ozdobne drzewa owocowe takie jak wiśnie czy
grusze - poinformowała w czwartek rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska.

Ponad 15 tys. roślin przybędzie tej jesieni w Warszawie. Wśród nowo sadzonych drzew dominować będą klony, lipy i platany, które wykazują dużą odporność na zanieczyszczone spalinami powietrze. Pojawią się też ozdobne drzewa owocowe takie jak wiśnie czy grusze - poinformowała w czwartek rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska.

Nowe drzewa mają uzupełnić szpalery już rosnących, dlatego posadzone zostaną także kasztanowce (atakowane w Polsce przez szrotówka kasztanowcowiaczka, gatunek motyla niszczącego ich liście - PAP). Fryczyńska podkreśliła jednak, że miasto od kilku lat walczy z tym szkodnikiem i od co najmniej trzech lat w mniejszym stopniu poraża on warszawskie kasztanowce.

W niektórych miejscach, np. ze względu na istniejącą infrastrukturę podziemną lub zbyt bliskie sąsiedztwo jezdni, posadzenie drzew nie jest możliwe. Tam sadzone mają być krzewy. Barwne kompozycje z krzewów ZOM zamierza stworzyć m.in. przy ul. Saskiej - obok zielonych berberysów posadzone zostaną ogniki z pomarańczowymi owocami. Przy ul. Senatorskiej powstać ma kompozycja z bukszpanu, uzupełniona trawą i żwirem - nawiązujące stylem do sąsiedniej zabudowy Pałacu Mniszchów. Ozdobne trawy i róże pojawią się zaś przy ul. Abrahama, a zielono- i czerwononolistne berberysy - przy ul. Kondratowicza.

Zarząd Oczyszczania Miasta zamierza posadzić 765 drzew i 14,4 tys. krzewów. W ubiegłym roku było ich ponad czterokrotnie więcej - 1063 drzewa i 63 tys. krzewów. "Na zarządzanym przez nas terenie, czyli głównie wzdłuż ulic, nie ma gdzie sadzić drzew. Nowe sadzone są w miejscu, gdzie wycięto poprzednie" - wytłumaczyła Fryczyńska.

Spadek liczby sadzonych krzewów spowodowany jest zaś skromniejszymi niż w roku ubiegłym środkami, które ZOM otrzymał z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. "Wnioskowaliśmy o dwa miliony złotych, dostaliśmy tylko milion" - powiedziała rzeczniczka.

ZOM dba o zieleń wzdłuż tych ulic, którymi jeżdżą autobusy oraz w sześciu parkach miejskich. (PAP)

mca/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)