W sztokholmskiej filharmonii tegoroczni laureaci nagrody Nobla w pięciu dziedzinach odebrali w czwartek z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa medale oraz dyplomy.
Ceremonię na miejscu oglądało 1500 osób, wśród których oprócz rodzin laureatów byli też politycy oraz korpus dyplomatyczny. Dzięki internetowej transmisji rozdanie nagród mogły śledzić miliony ludzi na całym świecie.
Były przemówienia, w tym prezentacja dokonań wyróżnionych naukowców. Marcus Storch, prezes zarządu Fundacji Noblowskiej, przypomniał znaczenie nagrody Nobla.
"Laureaci swoją pracą przyczyniają się do rozwiązywania współczesnych problemów świata. To oni pracują nad wynalezieniem leku na AIDS, czy starają się powstrzymać globalne ocieplenie" - mówił Storch.
Organizatorzy do ostatniej chwili obawiali się o kondycję chorego na Alzheimera laureata Nobla z fizyki Charlesa K. Kao. Dlatego też to król podszedł do niego, by wręczyć mu medal i dyplom. Pozostali nobliści wychodzili na środek sceny.
Część muzyczną ceremonii w tym roku uświetniła śpiewaczka Mira Pyne, wykonując fragmenty słynnych oper Pucciniego i Mozarta.
Uroczystość co roku odbywa się według tych samych, tradycyjnych reguł. Dwanaścioro tegorocznych noblistów wraz z blisko setką naukowców oraz członków Fundacji Noblowskiej zasiadło na scenie naprzeciwko rodziny królewskiej.
Niezmiennie od lat sala filharmonii dekorowana jest kwiatami, które organizatorzy otrzymują od San Remo, miasta w którym zmarł fundator nagrody Alfred Nobel. Za każdym razem rośliny tworzą inną scenografię. Tym razem wybrano białe kwiaty, m.in. róże, orchidee, które wraz z zielonymi liśćmi stworzyły świąteczną, zimową atmosferę, choć w Sztokholmie nie było jeszcze w tym roku śniegu. W sumie wykorzystano aż 20 tysięcy kwiatów.
Wieczorem nobliści udadzą się na bankiet do ratusza, w którym weźmie udział 1300 gości, w tym 170 studentów. Wśród nich dwóch wybitnych polskich studentów: Aleksander Kubica i Wiktor Pilewski.
Do ostatniej chwili w tajemnicy utrzymywane jest menu. Na razie wiadomo jedynie, że posiłki przygotuje 30 najlepszych kucharzy, a dania będzie podawać 230 kelnerów, którzy poruszać się będą w jednakowym rytmie, tworząc tzw. falę. Organizatorzy rozstawią 60 stołów, użyją siedmiu tysięcy sztuk specjalnie zaprojektowanej porcelany oraz pięciu tysięcy kieliszków i szklanek.
Daniel Zyśk (PAP)
zys/ az/ mc/
