Ponad 101 ton wyrobów zawierających szkodliwy azbest udało się zebrać i usunąć w br. z terenu Tarnobrzega (Podkarpackie). Była to pierwsza tego typu akcja w tym mieście. Jej koszt wyniósł prawie 50 tys. zł.
Jak poinformował PAP prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz, wszystkie wnioski mieszkańców o usunięcie materiałów zawierających ten minerał zostały zrealizowane. "Była to pierwsza zorganizowana i profesjonalna akcja usuwania azbestu z domostw tarnobrzeżan, ale nie ostatnia. Powtórzymy ją w przyszłym roku, aby definitywnie rozwiązać ten problem" - dodał.
W sumie z terenu miasta zebrano ponad 101 ton materiałów zawierających azbest. Akcja kosztowała prawie 50 tys. zł, w tym ponad 42 tys. zł było dofinansowaniem, jakie otrzymał samorząd Tarnobrzega z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z rzeszowskiego oddziału tej instytucji.
Specjaliści szacują, że w Polsce do usunięcia jest jeszcze ok. 14 mln ton wyrobów, które zawierają ten szkodliwy minerał.
W latach 80. azbest uznano za materiał rakotwórczy. Wyroby, które go zawierają, są źródłem emisji niezniszczalnych włókien. Ich wdychanie i gromadzenie się w płucach może powodować poważne choroby układu oddechowego, w tym nowotwory. Rakotwórczy materiał stosowano na szeroką skalę w polskim budownictwie, zwłaszcza w latach 60. Azbestowymi płytami - w postaci eternitu - pokrywano dachy, a także elewacje budynków. Materiał znalazł zastosowanie też m.in. w instalacjach wodociągowych i kanalizacyjnych oraz w przemyśle chemicznym.
Usuwanie materiałów z azbestem wynika z unormowań unijnych. Zgodnie z dyrektywą UE mamy na to czas do 2032 r. (PAP)
huk/ mki/ gma/
