W przyszłym tygodniu TVP znowu czekają "przepychanki" kadrowe. Tym razem rada nadzorcza spróbuje odwołać wszystkich członków zarządu z wyjątkiem Tomasza Rudomino. Będzie też próba odwołania przewodniczącego rady nadzorczej Łukasza Moczydłowskiego.
Najbliższe posiedzenie rady nadzorczej zaplanowano na czwartek 26 lutego. Wtedy - jak zapowiadali już członkowie rady rekomendowani przez LPR i Samoobronę - podjęta będzie próba odwołania trzech zawieszonych od 19 grudnia prezesów: Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Siwka i Marcina Bochenka.
Członkowie rekomendowani przez PiS zapowiadają tymczasem wniosek o odwołanie lub zawieszenie obecnego p.o. prezesa TVP Piotra Farfała oraz zmianę przewodniczącego rady nadzorczej.
"Szykujemy takie wnioski personalne, a na posiedzeniu przedstawimy ich uzasadnienie, na które składa się m.in. próba ukrycia przez prezesa Farfała ważnej dla spółki informacji, której nie chciał przekazać radzie nadzorczej" - powiedział w czwartek PAP Krzysztof Czabański.
Na uwagę, że zapowiadane przez niego wnioski mogą liczyć najwyżej na trzy głosy poparcia Czabański powiedział: "na wojnie nie zawsze patrzy się na liczebność oddziałów, czasem bez względu na to trzeba podejmować manewry".
Radę nadzorczą TVP tworzą: Janina Goss, Krzysztof Czabański, Bogusław Szwedo (rekomendowani przez PiS), Ireneusz Fryszkowski, Łukasz Moczydłowski, Szymon Czynsz (rekomendowani przez LPR) oraz Tomasz Rudomino i Piotr Wawrzeński (rekomendowani przez Samoobronę). Od 19 grudnia jedno miejsce w radzie jest nieobsadzone - wtedy zrezygnował Janusz Niedziela (z rekomendacji PiS).
W zarządzie TVP zasiadają zaś: p.o. prezes Piotr Farfał (z rekomendacji LPR) i delegowany na trzy miesiące z rady nadzorczej Tomasz Rudomino (z rekomendacji Samoobrony). (PAP)
js/ pz/ bk/