Nowoczesne centrum kulturalno-edukacyjne Mediateka Start-Meta, które ma być czynne przez siedem dni w tygodniu, rozpocznie w połowie września działalność na warszawskich Bielanach - poinformowali w środę twórcy placówki.
Będzie ona połączeniem skomputeryzowanej biblioteki i centrum edukacyjnego, wyposażonego w stanowiska do samodzielnej nauki, przeprowadzania eksperymentów i twórczej zabawy.
W Radzie Programowej Mediateki zasiedli m.in.: historyk sztuki Anda Rottenberg, reżyser filmowy Jerzy Bogajewicz (Yurek Bogayevicz)
, dziennikarze Jacek Żakowski i Hirek Wrona oraz profesorowie Andrzej Rabczenko i Marek Hołyński.
"Centrum będzie działało przez siedem dni w tygodniu, w godz. 10-21, w budynku przy ul. Szegedyńskiej 13a. W gmachu tym 1500 metrów kw. powierzchni zaadaptowano na działalność Mediateki" - wyjaśnił na środowej konferencji prasowej w Warszawie pomysłodawca Mediateki Start-Meta, zastępca burmistrza dzielnicy Bielany Grzegorz Pietruczuk.
Jak powiedział, rozpoczęcie działalności placówki "planowane jest wstępnie na okolice 15 września".
Utworzenie i wyposażenie Mediateki zostało sfinansowane z budżetu dzielnicy Bielany; koszt przedsięwzięcia to 15 mln zł - poinformował Pietruczuk. W centrum będą stworzone udogodnienia dla osób niepełnosprawnych - zapewnił.
Placówka ma udostępniać ok. 55 tys. książek oraz 5 tysięcy multimediów: filmów, płyt, gier komputerowych. Elementami Mediateki staną się "Sala Kinoffa", IQ Ring, E-Galeria i "Wykrzyknik".
"IQ Ring będzie +bokserskim ringiem+, gdzie zaproszeni goście walczyć będą na argumenty, a nie na pięści. Zmagania uczestników IQ Ring będą transmitowane na żywo w internecie, w specjalnym serwisie" - wyjaśnili twórcy centrum.
W E-Galerii - platformie opartej na systemie komputerowym oraz umieszczonych w wielu miejscach wyświetlaczach LCD - możliwe będzie z kolei przeprowadzenie interaktywnych prezentacji.
"Wykrzyknik" ma być specjalnym miejscem, w którym ludzie odwiedzający centrum będą mogli zmierzyć poziom swoich negatywnych emocji. Miejsce to ma zachęcać osoby odwiedzające centrum do wykrzyczenia swoich problemów, frustracji i napięć - wyrzucenia ich z siebie.
Integralną częścią Mediateki będzie MultiCentrum - interaktywne centrum edukacji, wyposażone w stanowiska wykorzystujące nowe technologie, specjalistyczne programy i nowoczesne pomoce naukowe, m.in.: specjalny warsztat do nauki języków obcych.
W multimedialnej pracowni plastycznej MultiArts możliwe będzie m.in. tworzenie za pomocą komputera własnych prac plastycznych, krótkich filmów, animacji. Pracownia MultiMusic ułatwi tworzenie własnej muzyki przy użyciu multimedialnych instrumentów, współpracujących z systemem komputerowym.
Będzie też w centrum miejsce o nazwie MultiScience&MultiTech, które pozwoli uczniom poznać świat robotyki. "Wykorzystując znajdujące się w MultiCentrum roboty, uczestnicy warsztatów poznają ich działanie oraz zastosowanie w przemyśle" - wyjaśnili założyciele placówki.
"Ideą naszej instytucji jest wykorzystanie nowoczesnych technologii i rozwiązań edukacyjnych wspierających rozwój młodego pokolenia Polaków" - podkreślił Pietruczuk.
Jak mówił, działalność Mediateki ma wpisać się w nurt budowania społeczeństwa nowoczesnego, innowacyjnego, przedsiębiorczego oraz - w nurt dążący do kształtowania świadomości potrzeby innowacji.
Prof. Andrzej Rabczenko, dyrektor Centrum Transferu Technologii i Rozwoju Przedsiębiorczości Politechniki Warszawskiej, zauważył na konferencji: "Zastanówmy się, kto jest teraz idolem dla młodzieży. Czy jest nim inżynier? Inżynier od lat jest niestety uważany przez wielu młodych za człowieka szarego, w typie +Czterdziestolatka+; za człowieka smutnego, który idzie do pracy i +nudzi+, mówi nie wiadomo o czym. A przecież są tak fantastyczni inżynierowie - innowacyjni, przedsiębiorczy".
O współczesnych wzorcach osobowych mówił też na konferencji prezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego prof. Marek Hołyński, dyrektor Instytutu Maszyn Matematycznych w Warszawie, wieloletni pracownik naukowy i wykładowca uczelni amerykańskich, m.in. Massachusetts Institute of Technology i Uniwersytetu Bostońskiego.
"Gdy ogląda się, czyta to, co podają media, człowiek odnosi wrażenie, że przyszłość tego kraju zależy od tego, czy jeden polityk wytknie przekręty drugiemu i od tego, która para lepiej tańczy. Tymczasem jest inaczej. Przyszłość zależy od tego, ilu będziemy mieć dobrych programistów, ilu przedsiębiorców, którzy założą firmy decydujące o losie naszego państwa" - powiedział prof. Hołyński.(PAP)
jp/ ls/ gma/
