"Ratzinger na celowniku" - to tytuł zaprezentowanej w poniedziałek w Warszawie książki o papieżu Benedykcie XVI, autorstwa włoskiego watykanisty Aldo Marii Valli. Według autora, przedstawia ona prawdziwy obraz Ojca Świętego, różny od tego, który prezentują media.
Autor publikacji, wydanej przez krakowskie Wydawnictwo św. Stanisława BM, zaznaczył podczas jej prezentacji w centrum prasowym PAP w Warszawie, że włoski tytuł brzmi: "Prawda o papieżu", bo książka pokazuje Benedykta XVI takim, jakim jest, a którego obraz media często wypaczają.
"Podjąłem się napisać tę książkę, aby ukazać prawdę o papieżu Benedykcie XVI, nie tak, jak go pokazują media, tzn. w sposób bardzo powierzchowny" - podkreślił Valli. Wyjaśnił, że komentatorzy bardzo często przedstawiają go jako osobę, która "nie nadąża za czasami współczesnymi, jest zbyt przywiązana do tradycji". "Przedstawiany jest też Benedykt XVI jako osoba, która nie potrafi nawiązać kontaktu ani dialogu z ludźmi młodymi, ani w ogóle ze światem zewnętrznym. I tak często bywa przedstawiany" - mówił włoski watykanista.
Jego zdaniem, papieża przedstawia się też jako "przeciwnika Soboru Watykańskiego II, mówiąc często, że chciałby powrotu do czasów przedsoborowych". "Natomiast, jeżeli chodzi o Sobór Watykański II, to kard. Ratzinger sam w nim uczestniczył i jako wybitny teolog głosił, żeby dostosować Ewangelię do czasów współczesnych" - podkreślił Valli.
Dodał, że główne pytanie, jakie stawia Benedykt XVI, to: "czym jest wolność?" Według Vallego, odpowiadając na nie, papież mówi, że "wolność nie oznacza tylko tego, co proponuje współczesna nauka, ale ważne są również normy moralne". Valli przypomina jednocześnie, że dla papieża bardzo istotną kwestią jest to, że "nie można przekształcać w prawo takich problemów jak aborcja czy eutanazja". Watykanista uważa, że z tego powodu Ojciec Święty naraził się tym, którzy nie akceptują takich poglądów.
W ocenie autora publikacji, w pierwszej kolejności media zaatakowały papieża obciążając go winą za "zatajenie pedofilii w Kościele". "Początkowe ataki na Benedykta XVI w sprawie pedofilii miały na celu nie tylko zdyskredytowanie Kościoła, lecz także i przede wszystkim obecnego papieża" - powiedział Valli. Dodał, że ataki te przyniosły odwrotny skutek, kiedy Ojciec Święty zaczął usilnie walczyć z tymi zjawiskami.
Valli przypomniał też przekręcanie przez media słów papieża podczas jego wykładu na uniwersytecie w Ratyzbonie we wrześniu 2006 r. "Tam właśnie zadał pytanie, czy wiara może iść w parze z przemocą i tam właśnie padła iskra, która w konsekwencji skłoniła pewne ważne osobistości kultury islamu do pierwszej prośby o możliwość dyskusji z nim i z całym Kościołem katolickim na te tematy rozstrzygające o przyszłych losach ludzkości. W Ratyzbonie właśnie zła wiara pewnych ludzi uderzyła w papieża najboleśniej. Cytat na temat Mahometa, przytoczony przez uczonego, wyrwany z kontekstu przemówienia, przekształcono w ocenę poczynioną przez samego papieża i podano medialnej maszynerii, aby ta zdyskredytowała go i ustawiła naprzeciw świata islamu" - mówił Valli.
W ocenie autora publikacji, papież Benedykt XVI przywiązuje ogromną wagę do podstawowych wartości, takich jak: wolność, miłość, sprawiedliwość, prawda. "Jednak są różne siły, które są przeciwne tym wartościom" - podkreślił Valli. Dodał, że należy pamiętać, że wewnątrz samego Kościoła również "są siły nieprzychylne papieżowi, które wolą inne wartości promować". (PAP)
skz/ bos/ gma/
